Najnowsze na blogach

Autor

Dziennik odchudzania - dzeń 14

Witam! Podsumuję dziś ostatni tydzień. Niby miałem pisać codziennie jak mi idzie, ale z reguły naprawdę nie dzieje się nic z dietowego punktu widzenia co by było warte zauważenia. W sobotę jednak były wydarzenia. Pierwsza większa porażka W niedzielę miałem swoją pierwszą większą porażkę. W... czytaj dalej >

Portret użytkownika Maciej

Potyczek ciąg dalszy :)

Jupi :) :) Dziś biegałem :) po równych 2 tygodniach przerwy spowodowanej dyskopatią kręgosłupka :) Ponieważ to nie pierwszy raz, myśle że uporałem się dosyć szybko, farmakologia, rehabilitant-masażysta i niesamowita chęć bycia sprawnym (jak na swój wiek oczywiście)  :):) Zacząłem od spacerów w... czytaj dalej >

Portret użytkownika slawio

Opóźniony start

"Wytrwać w postanowieniu" to artykuł, który zawstydził mnie i natchnął jednocześnie do walki z samą sobą, która de facto, powinna według moich założeń rozpocząć się magiczną datą 01.01.2011. Założenia okazały się niczego nie warte... Jednak po przeczytaniu tego artykułu stwierdziłam, że... czytaj dalej >

Portret użytkownika Anabik

początek zimy, co u mnie...

Postanowiłem tej zimy zrezygnować z biegania i szybkiego chodu. Coś za bardzo łapie mnie przeziębienie więc to nie ma sensu. Chodzę na spacery, często żwawym krokiem. Najczęściej idę gdzieś coś załawić, ale to przecież nie ma znaczenia czy jest to czas specjalnego treningu czy wysiłek pomiędzy... czytaj dalej >

Portret użytkownika Jan

lenistwo

Tak,pogoda do kitu, znowu ogarnęło mnie lenistwo. Mam wrażenie że każdy coś robi dla siebie tylko nie ja- i zamaist mnie to motywować - dołuje mnie. Osiadłam na laurach, nie ćwiczę, podjadam. Waga skoczy w górę, to tylko kwestia czasu...   Podejmuję jednak niewielkie kroki, żeby już tak... czytaj dalej >

Dzienik odchudzania 6 i 7

Nie było wpisu  w nidzielę więc dziś podsumowanie całego weekendu. Zupełnie przypadkiem wyszło całkiem dobrze - przede wszystkim dlatego, że nie odwiedzałem dziś ani rodziców ani teściów ani babć ani cioć. To zawsze jest przyczyną mojej zguby :) Sobota Sobotę spędziłem na marszu po sklepach w... czytaj dalej >

Portret użytkownika Maciej

Wróg nr 1

Dziś doszłam do wniosku, że oprócz wielu niezdrowych rzeczy, które spowodowały, że stałam się "większa" jest praca a dokładnie nadmiar pracy. Zabieram ją do domu, a tu zamiast poświęcić czas ćwiczeniom i rytuałom przygotowania sałatek - praca i myśl o tym, co mam takiego w... czytaj dalej >

Portret użytkownika juka

1.

jestem załamana. pierwszy dzień kompletnie  nie wyszedł. co prawda do godz 16 trzymalam się planu, ale wieczorem od 19 zjadłam za duuuuzo. bilans dodatni. to wszystko przez co? przez myśli " znowu Ci się nie uda, bedziesz gruba- zawsze!" oraz stres związnay z nauką, której będzie z... czytaj dalej >

Portret użytkownika barbarak

Dzień 4

Schudłam 2 kg i trochę ubyło cm w pasie i biodrach :) Tak więc kontynuujemy dietę :) Jedyny minus tej diety to, że jest droga.. Zaczynam też powoli tęsknić za bułkami, chlebem i masełkiem. Za warzywami też, ale je już za parę dni będę jadła. I spagetti bym sobie zjadła... :) Ale póki co to czekają... czytaj dalej >

Pamiętnik odchudzania - dzień 5

Piątek był chyba najlepszym dniem w moim odchudzaniu w tym roku. Ćwiczyłem Ćwiczyłem po raz pierwszy od 23 grudnia. Ale było super! Naprawdę lubię ruch. Pobiegałem całą godzinę.  Muszę wam powiedzieć, że chyba już potrzebuję regularnego ruchu. Po tej godzince czułem się jak nowo narodzony.... czytaj dalej >

Portret użytkownika Maciej