Główna zasada odchudzania - bilans energetyczny

Główna zasada odchudzania - bilans energetyczny

Zaczynając odchudzanie najpierw odpowiem na pierwsze podstawowe pytanie: Dlaczego ludzie tyją? To oczywiście proste - każdy odpowie – ponieważ jedzą za dużo kalorycznych tłustych i słodkich rzeczy!!! Świetnie! - ale co to znaczy? Co dokładnie wywołuje tycie? Szukanie odpowiedzi na to pytanie rozpocznę od zrozumienia co to są kalorie.

Co to są kalorie?

Poniżej zamieszczam znalezioną na wiem.onet.pl definicję kalorii, którą dla naszych potrzeb znacznie uproszczę:

Kaloria - ilość ciepła potrzebna do ogrzania 1g wody o 1°C - od 14,5°C do 15,5°C - jest ona równa 4,1855 J (Jul)

Kaloria jest więc jednostką używaną do pomiaru energii, tak samo jak Jul (po polsku czytany jako dżul). Prawie każdy produkt spożywczy zawiera informację na temat wartości energetycznej w 100g podaną zarówno w kaloriach jak i w dżulach. Znaczy to, że zjedzenie 100g danego produktu dostarczy organizmowi danej ilości energii. Idąc dalej zastanowić się należy co organizm robi z uzyskaną energią.

Nasz organizm i energia

Organizm ludzki do życia potrzebuje energii. Przy każdym ruchu nasze mięśnie zużywają energię, mięśnie klatki piersiowej potrzebują energii abyśmy mogli oddychać, serce pompując krew również wykorzystuje energię. Każdy narząd wewnętrzny funkcjonując w każdej chwili zużywa energię. Również utrzymanie stałej temperatury naszego ciała wymaga od organizmu dużego wydatku energetycznego.

Jak już wiemy, naszym źródłem energii jest pokarm. Nasz organizm w wielu procesach chemicznych spala go i zamienia w energię. Wszystko działa doskonale dopóki ilość energii dostarczanej jest równa ilości energii zużywanej. W momencie jednak, gdy zaczynamy dostarczać organizmowi zbyt dużej ilości energii, której nie może on wykorzystać na bieżące potrzeby, zaczyna on ją magazynować w specjalnie do tego przeznaczonych komórkach, potocznie nazywanych tłuszczowymi. Sytuację taką nazywamy dodatnim bilansem energetycznym. Komórki tłuszczowe pęcznieją wypełniając się lipidami, co powoduje, że przybieramy na wadze i robimy się grubsi.

Taka zmagazynowana energia służy jako rezerwuar na czas, kiedy nie będziemy mieli wystarczająco pożywienia, aby zapewnić energię potrzebną do życia. W takiej sytuacji, organizm uwalnia energię uwięzioną w komórkach tłuszczowych i zużywa ją do działania. Komórki kurczą się oraz stają lżejsze i mniejsze, co powoduje że chudniemy.

Nasze organizmy zbudowane są tak, aby z każdego pokarmu wydobyć jak największą ilość energii, bez względu na to czy jest ona akurat potrzebna czy nie. Stan taki zawdzięczamy ewolucji. Przez tysiące lat ludzie raczej cierpieli na niedosyt jedzenia niż jego nadmiar, organizmy nauczyły się więc łapać wszystko co się da, ponieważ nigdy nie było wiadomo, kiedy trafi się następny posiłek. Sytuacja dzisiejsza, kiedy wiele z nas może sobie zapewnić więcej jedzenia niż da radę spożyć jest stosunkowo nowa.

Więc ujemny bilans odchudza

Wniosek z powyższego wywodu jest prosty. Aby chudnąć musimy dostarczać organizmowi mniej energii niż jest mu potrzebne. W ten sposób będzie on zużywał zapasy zgromadzone w tkankach tłuszczowych. Aby to jednak zrobić, trzeba wiedzieć ile wynosi zapotrzebowanie energetyczne organizmu.

Dzienne zapotrzebowanie energetyczne

Zależnie od wieku, płci i wagi zapotrzebowanie energetyczne organizmu jest różne. Można je odczytywać ze specjalnych tablic lub wyliczyć prostym wzorem. Poniżej postaram się wszystko wyjaśnić w jak najbardziej przystępny sposób. Nasze zapotrzebowanie energetyczne wyliczymy w 2 krokach.

1 Ustalenie właściwej masy ciała

Zapotrzebowanie energetyczne organizmu określa się na podstawie wagi. Ważne jest jednak, żeby pamiętać iż jest to ta właściwa waga jaką dana osoba powinna mieć, a nie ta nadmierna wraz ze zbędnym tłuszczykiem. Żeby wyliczyć zapotrzebowanie energetyczne organizmu, powinniśmy więc najpierw określić naszą właściwą wagę ciała. Niektórzy z was wiedzą ile powinni ważyć. Ja na przykład wiem, że 80kg będzie dla mnie wagą idealną. Tyle ważyłem, kiedy byłem naprawdę szczupły. Ci z was, którzy nie są jednak pewni będą musieli posłużyć się specjalnym wzorem. Wykorzystamy tu mianowicie wzór na BMI. BMI to skrót od angielskiej nazwy Body Mass Index (wskaźnik masy ciała). Jest to wymyślona już dawno metoda miary wagi ciała w stosunku do wzrostu osoby. Lekarze wykorzystują ten wskaźnik do oceny czy dana osoba ma właściwą masę ciała.

Wzór na wskaźnik BMI:

BMI = waga ciała(w kg) / wzrost (w metrach)2

Skala BMI wygląda natomiast następująco (dane wg. Międzynarodowej Organizacji Zdrowia - WHO):

  • BMI < 18 niedowaga
  • 18,5 - 24,9 waga prawidłowa
  • 25 - 29,9 nadwaga
  • 30 - 34,9 otyłość I stopnia
  • 35 - 39,9 otyłość II stopnia
  • > 40 otyłość III stopnia (patologiczna)

Każdy może sobie sam wyliczyć jaki ma BMI i zobaczyć w jakiej mniej więcej jest sytuacji pod względem otyłości. Ja na przykład w tej chwili mam BMI o wartości 30.5, czyli jestem już otyły.

Jak wiemy, że nasz BMI powinien się kształtować w przedziale 18,5 – 24,9. Przedział jest dość szeroki i dokładna wartość zależy od budowy danej osoby. Do naszych wyliczeń możemy wziąć BMI=22. Jest to wartość mniej więcej środkowa z przedziału dla normalnej wagi. Przekształcę teraz dla naszych potrzeb wzór tak aby wyliczał właściwą wagę przy danym wzroście.

Waga = BMI x wzrost (w metrach)2

Podstawiamy BMI= 22 do wzoru:

Waga = 22 x wzrost (w metrach)2

Jeżeli podstawię to wzoru swój wzrost 1,83m wynika, że idealna dla mnie waga to 74kg i to na jej podstawie powinienem obliczać swoje zapotrzebowanie energetyczne a nie na obecnych ponad 100kg.

Teraz, kiedy już każdy z nas zna swoją właściwą wagę ciała, możemy przystąpić do obliczania zapotrzebowania energetycznego.

2. Zapotrzebowanie energetyczne

Najlepszym sposobem wyliczenia spoczynkowego zapotrzebowania energetycznego dla konkretnej osoby jest skorzystanie ze wzoru Harrisa i Benedicta:

  • Dla kobiet: (665,09 + 9,56 x MC + 1,85 x H – 4,67 x A)
  • Dla mężczyzn: (66,47 + 13,75 x MC + 5 x H – 6,75 x A)

Gdzie:

MC to masa ciała (ta wyliczona powyżej), H to wzrost, A to wiek.

Wzór pozwala nam obliczyć ilość energii jaką zużywalibyśmy, gdybyśmy się nie ruszali ani nie myśleli za wiele, czyli gdybyśmy spali 24 godziny na dobę. Ja na przykład zużywałbym około 66,47 +13,75×74 +5×183 – 6,75×26 = 1823,5 kalorii.

W związku jednak z tym, że ludzie są aktywni, chodzą, pracują myślą i ćwiczą, ilość tą należy odpowiednio zwiększyć. Osoby, które nie wykonują wysiłków fizycznych mnożą wynik spoczynkowy przez 1,2, dla osoby prowadzącej średnio-aktywny tryb życia współczynnik aktywności fizycznej wynosi 1,4, wykonującej regularnie ćwiczenia aerobowe i anaerobowe przynajmniej 5 razy w tygodniu przez godzinę 1,6 a dla osób ciężko pracujących fizycznie i wykonujących trening codziennie po godzine - 1,8.

Jako osoba odchudzająca się i pracująca w biurze na siedząco ale ćwicząca 3-4 razy w tygodniu, będę używał wskaźnika 1,4. Czyli moje dzienne zapotrzebowanie energetyczne wynosi 1823.5×1,4 = 2553kcal.

Aby schudnąć powinienem więc codziennie jeść pokarmy tak, aby ich łączna wartość energetyczna była mniejsza niż 2500kcal. Wtedy organizm będzie zużywał energię zgromadzoną w moim tłuszczu a ja będę chudł. To będzie moje główne założenie podczas odchudzania. Utrzymanie ujemnego bilansu energetycznego.

Aby dieta redukcyjna była zdrowa i skuteczna ilość przyjmowanych kalorii powinna być obniżona o nie więcej niż 20%. W moim przypadku więc o 500kcal. Aby zdrowo chudnąć będę więc codziennie jadł 2000 kalorii.

Każdy z was może z łatwością wyliczyć jakie zapotrzebowanie kaloryczne ma wasz organizm i odpowiednio dopasować dietę.

To tyle na temat bilansu energetycznego. Pozdrawiam was serdecznie i mam nadzieje, że się nie zanudziliście.

Ten post został przygotowany przy współpracy z dietetykiem klinicznym. Dziękuję Ci serdecznie Małgorzato

Komentarze

Hej Krzyś, widzę że podchodzisz do sprawy bardzo profesjonalnie. Pamiętaj jednak, że te podstawy każdy zna. Największy jednak kłopot by się do nich stosować. Będę trzymać za Ciebie kciuki. Powodzenia

3150kcal?! Jesteś pewien że to poprawne wyliczenie? To strasznie dużo.

Rassaque > Taki wzór znalazłem na Wikipedii i kilku innych stronach. To rzeczywiście sporo, poszukam jeszcze ale zauważ też, że jestem dość duży. Gdybym ważył poprawnie, czyli 80kg to moje zapotrzebowanie wynosiłoby 2670, co już jest bardziej w granicach normy. Chudnąc więc będę musiał odpowiednio dopasowywać przyjmowane kalorie.

Agatka > Dzięki za kciuki, przydadzą się napewno.

Gdzieś widziałem że coś kolo 3150, bo podstawowe zapotrzebowanie energetyczne to ok 2800 a przy lekkiej pracy ok.3100.

I z tego co czytałem to najlepiej obciąć bilans o 700 - dieta i o kolejne 700 - ruch. Tak powinno być optymalnie. No chyba że sie mylę ;)

Pozdrawiam

Hej Krzys, Widze z obserwacji (i z teorii o GI) ze powyzsza teoria nie bardzo sie sprawdza w zyciu (nie wiem dlaczego). Choz zawsze tak uwazalam, obliczylam kalorie ktore spozywam codziennie i wynik jest okolo 1500Kcal, natomiast zeby utrzymac mase ciala powinnam zjadac az 2600. W zwiazku z tym obciam az 1000Kcal dziennie. Jesli, aby spalic 1 kilogram potrzeba to 7000Kcal, to ja powinnam pozbywac sie srednio 1 kilograma w ciagu gora dwoch tygodniu, a niestety tak nie jest. Czytalam ksiazke o GI i ta teoria wydaje sie trafniejsza :-) Choc nie dalabym za to sobie glowy uciac :-) Pozdrawiam serdecznie

Ja nie wiem o co chodzi:P za duzo tu tych liczb...Chcialabym wiedziec tylko jakie jest dzienne zapottzrebowanie kaloryczne dla osoby 14,15lat??

Moniko,

Nie ma ogólnych wyznaczników zapotrzebowania energetycznego dla osób poniżej 18-19 lat. Każda osoba przechodzi przez okres rozwoju w inny sposób i z inną prędkością i ma dlatego inne zapotrzebowanie energetyczne. Innymi słowy: Jesteś wyjątkowa i nie da się przyłożyć do Ciebie ogólnej miary.

Najlepszym dla Ciebie rozwiązaniem jest ustalenie zapotrzebowania energetycznego wraz z dietetykiem lub lekarzem, który dobrze dopasuje je do Ciebie i Twoich potrzeb.

Ale uwzglednijcie to, ze kazdy ma inny metabolizm. I w ogole kazdy ma INNY organizm do ktorego nalezy podchodzic indywidualnie. Nie mozna tak bezkrytycznie traktowac wszystkiego, co opublikuja:) Dlatego moim zdaniem najlepiej jest sie udac do dietetyka odrazu niz samemu eksperymentowac:) Przynajmniej w poczatkowej fazie, gdy nowe nawyki zywieniowe nie zostana utrwalone:)Albo ucinac kalorie i patrzec na reakcje organizmu:) I lepiej zeby nikt nie serwowal mu terapi szokowiej w tym sensie,ze najpierw pochlania 3000 kcal i nadle przechodiz na diete 1200. Lepiej stopniowo ucinac kalorie.Bo w innym razie organizm zapamieta ten "szok" i zamiast spalac tkanke moze ja zaczac magazynowac:)

oj oj...ale chwila... lekki błąd tu widze... owszem najlepszy na obliczenie bilansu energetycznego organizmu jest przedstawiony powyżej wzór Harrisa i Benedicta ale współczynnik aktywności fizycznej to tutaj jest zdecydowanie za duży. dla osób o małej aktywności fizycznej powinien wynosić 1,2 dla osoby prowadzącej średnio-aktywny tryb życia 1,4, wykonującej regularnie ćwiczenia aerobowe i anaerobowe przynajmniej 5 razy w tygodniu godzinę 1,6, dla osób ciężko pracujących fizycznie i wykonujących trening codziennie po godzine 1,8.. sportowcy mają tak jak napisałeś współczynnik 2 (choć raczej się z tego nie korzysta i ich dietę opiera się na indywidualnym zapotrzebowaniu i podaży suplementów). dla uzyskania wiarygodnych danych polecam wydawnictwo PZWL i PWN a nie wikipedię... dane o których pisze można znaleźć w "Normach żywienia człowieka" prof. Ziemlańskiego i najnowszych "Normach żywienia człowieka" prof. Jarosza

poza tym oczywiście można określić zapotrzebowanie energetyczne osób poniżej 18 roku życia (trzeba się tylko troszkę bardziej wgłębić w siatki centylowe np. dr Niedzwieckiej i Normy)

co prawda trafiłam na tego bloga dopiero dziś więc nie za dużo mam jeszcze do powiedzenia...ale postaram się tu bywać częściej bo bardzo mi się podoba jego forma :).. a może jeszcze znajdę jakieś drobne błędy ;))) mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam takim wtrącaniem się w cudzego bloga...ale podobno każda rada jest dobra :)

pozdrawiam i życzę powodzenia w walce ze sobą i swoją wagą Małgorzata

Witam Pani dietetyk.

Mam do Pani drobne pytanie - skoro zajrzała Pani na ten blog.

Czy standardowe diety (te zdrowe - z duż ilością błonnika , małą tłuszczy i węglowodanów) oraz dużą ilością wody mają zastosowanie do osób po częściowym wycięciu tarczycy? Podobno nie mam niedoczynności ale od operacji 7m-cy temu przytyłam około 10 kg, zbieram wodę jak gabka i boli mnie pęcherzyk żółciowy.

Bardzo prosze o pomoc i Pani opinię na ten temat (na mail)

Dziękuję serdecznie dietetyku,

Zmiany wprowadzone. Poszukałem trochę dokładniej rzeczywiście masz rację - chylę czoła przed wiedzą eksperta. Jeśli będziesz miała kolejne komentarze, pisz śmiało albo na blogu albo na maila : krzys @ odchudzamsie.pl

Od jakiegoś czasu coraz poważniej zaczynam się zagłębiać w literaturę naukową zamiast źródeł internetowych, właśnie aby uniknąć błędów.

Pozdrawiam serdecznie

Witam.

Nie moge wyliczyc swojego bilansu. Wychodzi mi ponad 5k kalorii. Pomoze ktos? MC 65 H 1,72 A 19

Rafal

Spoczynkowe - 1692. Ale ty z tą wagą i wzrostem to musisz być bardzo szczupły.

jesteś pewny, ze to poprawne wyliczenie??:( mi wychodzi nie co ponad 1200kcal, a to chyba strasznie mało

chyba, ze sie myle. wyliczcie mi MC=46 H=156 A=18 plis:'(

Mi wyszlo ok 1300 dla Ciebie. Faktycznie jest to dosyc malo, no ale co zrobic ;s Pamietaj jednak, ze jest to zapotrzebowanie dla organizmu w spoczynku, wiec jesli duzo sie ruszasz to nie ma sie czym martwic, mozesz jesc wiecej. Poza tym 46kg na 156cm wzrostu to chyba nie jest duzo? Na wskazniku BMI jest to chyba gdzies w poblizu dolnej granicy normy z tego co pamietam, wiec naprawde nie ma sie czym przejmowac :) Jesli nie przybierasz na wadze to wg mnie nie ma sie czym martwic, nawet jesli spozywasz znacznie wiecej kalorii.

Ewa, Zapotrzebowanie spoczynkowe 1309, które potem mnożysz przez wskaźnik swojej aktywności, np 1,4 czyli w sumie 1833 to Twoje zapotrzebowanie. Ale faktycznie, jesteś szczuplutka

Świetna strona o odchudzaniu, czytam z zainteresowaniem. Jedna tylko mała uwaga. Dlaczego BMI ma być = 25 ?? Dlaczego nie 23,3 albo 27,5 ?? albo każda inna liczba ? Wszyszcy ( w tym autor strony) powielają te bzdurę od 30 lat. BMI = 25 może i było dobre kiedyś ale teraz ludzie mają inny wzrost i inna masę ciała. Gdybym ja przy wzroście 174 ważył 73 kg to wyglądał bym jak chory długopis. Moja waga na poziomie 80 kg będzie super bo mam atletyczna sylwetkę i tzw. grube kości. Pozdrawiam

Wspaniała strona; rzetelne informacje! Serdecznie gratuluję!

kochani policzcie mi pli:) MC 62 KG WZROST 170 CM WIEK 26 LAT KOCHANI Z GÓRY DZIĘKI:)

Do Małgorzaty! (Współczynnik ruchu przyjmuję 1,4!) Specjalnie dla Ciebie obliczyłem że w wieku 337 lat staniesz się swoistym perpetuum mobile. Będziesz wytwarzała więcej energii niż pobierzesz ...

Przechodząc do prośby (współczynnik ruchu 1.4) Twoje zapotrzebowanie: 2031,2 kcal/dzień. Oczywiście chodzi tu o kilokalorie, a nie kalorie jak jest błędnie podane we wzorze.

ajn sztajnie dziękuję :)

ojej :( to chyba wiem dlaczego nei mogę schudnąć! wychodzi mi 1600 kcal a ja jem regularnie 1900 :) aczkolwiek 1600 przy tym ze cwicze regularnie to malo:( trzeba się wziąć za siebie! Pozdrawiam i dziekuje za tak rzetelne informacje

super...boze...brak slow na moj podziw,.

Miło mi was poczytać chudzielcy. Mam 56 lat 84kg 182cm wzrostu. Przestałem rok temu palić i zaczął się kłopot, tyłem około 1 kg miesięcznie, dwa tygodnie temu przeszedłem na dietę 800kcal dziennie. Było okropnie przez te 2 tygodnie, na mrożone jarzyny i pierś z kurczaka nie mogę patrzeć, Od 2 dni jem w miarę normalnie, ale nie przekraczam 1500kcal. Narazie efekty nie są rewelacyjne oczekuję za 2 miesiące wagi 78kg. Nie stosuję żadnej diety konsultowanej ze specjalistą, Gotuję sobie to, co lubię unikam węglowodanów i tłuszczy, Napiszę czy mi się powiodło Piotr piotrkow@skrzyszow.org

Witam. Podobnie jak ja. rzuciłam palenie i przytyłam kolo dychy. Jem mniej, ostatnio przerzuciłam sie na sposób " mniej a czesciej" , dzis zaczynam biegać. mam nadzieję, że wytrwam i będa efekty. I wróce do swych dawnych ciuchów :-) :-). Bo do tej pory stosowałam głodówki, jakies ćwiczenia na silowni, od czasu do czasu aerobik. Efekty? Marne :(. Może teraz cos z tego wyjdzie. Pozdrawiam.

Kurcze, ja już nie wiem... ważę 55 kg i mam 170 cm, spoczynkowe zapotrzebowanie wyszło mi ponad 1200 kcal, moja aktywność fizyczna: 2 razy w tygodniu siłownia po 1,45 h, 2 razy basen i czasami robię ze znajomymi piesze wędrówki( zejdzie do 6 h marszu), jestem ogólnie osobą bardzo energiczną i jem ok. 2000 kcal. Tyle, że z reguły to jest " śmieciowe" jedzenie. Martwi mnie to, ale w drodze ciężko jeść cokolwiek innego. Sami owocami i sucharami człowiek się nie naje, a jak przechodzi się obok "śmieciarni" pachnącej ciepłym jedzonkiem no to zawsze ulegam ; ] Chociaż najbardziej to się objadam pierogami, więc może nie jest jeszcze tak źle. Ale wie, że jeśli się je zdrowo, ma się więcej energii i polepsza się samopoczucie. Do tego dążę, ale za każdym razem jak siebie pokonam i przyrządzam coś domowego, to i tak nie ktoś skusi i wychodzi na to, że jem 2 obiady, albo obiad i słodycze zapijane colą. Hah, nie chce wiedzieć jak wygląda mój żołądek. ; ]

Cześć Krzysiu. Odkryłam dzisiaj twój blog, postanowiłam... Że czas wziąć się za siebie i zaczynam organizować wszystko ! ; ) Brzuszek i kilka innych miejsc jest mi są mi aż tak okrągłe niepotrzebne, więc zaczynam walkę ze swoim ciałem za niedługi czas  ; )

nie no nie moge wyliczyc tego ..jesli ktos mogłby to  MC-62 H-155  A-16

jezu ludzie macie podane wszystko jak na tacy a nie potraficie wklepac paru liczb do kalkulatora??

Czy ktoś z was może mi powiedzieć czy wykonywanie samych ćwiczeń aerobowych-bieganie przez 40 minut dziennie, jest wystarczające żeby spalić tłuszcz na brzuchu. Zaczęłam biegać i po bieganiu nie mam już siły na robienie brzuszków. Nie chce budować mięśni chcę mieć tylko płaski brzuch bez tłuszczu.

Pisze do tych, którzy nie mogą sobie poradzić z wyliczeniem: pamiętajcie o kolejności wykonywania działań w tym równaniu! Najpierw wykonujemy działania z mnożeniem, a potem z suma i różnicą:)

I tak na marginesie, dziś zaczynam  wkońcu swoją dietę, bo ostatnio prawie sie rozpłakałam próbując włożyć jeansy! Weszły mi mniej więcej do połowy ud!!:( Myslicie, że 10 kg w dwa miesiące jest możliwe (średnio 1 kg na miesiąc)? Pozdrawiam i życze sobie i Wam wytrwałości!!:)

Pamietajcie jednak, że najlepszym  obliczeniem jest doświadczenie. Często słyszę , że ktoś wyliczył sobie potrzebną ilośc kalorii a nie chudnie. Ja zrobiłem w ten sposób, że obliczyłem sobie srednią wartość z tabeli i po około 2 miesiącach skorygowałem to.Teraz wiem ile potrzebuję aby waga spadała i spada.  Kazdy organizm jest inny, inne spalanie jest też u człowieka 200 kg a inne u 50 kg. Pamiętajmy o tym zwłaszcza , że określenie kto cieżko pracuje a kto nie bardzo jest baardzo mało precyzyjne.

matko kochana czy ktoś to może obliczyć za mnie? 57 kg 163 cm, 2 x tyg trening cardio, tryb życia siedzący/praca.

 

No wiec mi wyszlo ze przy wzroscie 153 i wadze dla mnie odpowiedniej czyli 49 moje zapotrzebowanie to 1200 gdy nic nie robie ( a tak jest) a jak dodam treningi (co zamierzam) to 1360. Teraz waze 55 moze nie duzo ale czuje sie gruba i tak tez wygladam czyli czas cos z tym zrobic!To do dziela:)!

Cześć... Możecie mi policzyć? Bo ja osioł z matematyki jestem :P

Moja waga: 69.4

Moja PRAWIDŁOWA waga: 54 kg

Mój wzrost: 1,60 m

Mój wiek: 13 lat

Aktywność fizyczna: conajmniej 4 razy w tygodniu aeroby i co drugi dzień 'Szósta Weidera'..

Pomóżcie ;D ja nie rozumiem, bo mi wyszło 1569 (czy jakoś tak), ale czy to nie za dużo??

Masz 13 lat, więc byłabym ostrożna z tymi obliczeniami, ponieważ Twój organizm zużywa dużo energii na wzrost. Xródła podają 2600-2800kcal. Jeśli odejmnie się od tego 20 % to wychodzi 2080-2224 kcal. Jeśli chodzi o Twoją prawidłową wagę, to jeśli przyjąć BMI=22, to jest to 56 kg. Przy obecnej wadze według tego wzoru powinnaś przyjmować 2550 kcal. Jeśli odjąć od tego 20%, to jest to 2040 kcal. Dla wago 54kg jest to 1983 kcal, a jeśli odjąć od tego 20% to jest to 1632 kcal. Na Twoim miejscu sugerowałabym się tymi pierwszymi liczbami, ponieważ jesteś jeszce w takim wieku.

Hm... Jakoś mnie nie przekonują obliczenia... Ja to potrafię sknocić matmę tak, że nie będzie nic z tego. Właśnie tak myślę, że skoro jeszcze nie mam tych symbolicznych 18 lat, dla których głównie jest BMI i obliczenia bilansu to będę po prostu się bardzo zdrowo odżywiać i dużo sportu uprawiać, a nie pożałuję.

Podobno zapotrzebowaie energetyczne to sprawka naszego mózgu i w dużej mierze uzależnione jest od pracy naszeo układu stresowego, a do tego dochodzi jeszcze sposób w jaki nasz mózg energię pobiera. prawidłowy system to dominacja tzw. BRAIN PULL czyli mózg ma potrzebę, zaspokaja ją z zasobów ciała - pobiera z tkanki tłuszczowej, czyli magazynów energetycznych w naszym ciele. Potem organizm przełącza siena BODY PULL czyli zaczynamy jeść aby uzupełnic niedobory energii pobranej przez mózg. Problem zaczyna się wtedy, kiedy mózg zaczyna pozywiać się za posrednictwem BODY PULL, czyli bezpośrednio pobiera energię z pożywienia. Wedle tej teorii punktem odniesienia jest zapotrzebowani energetyczne naszego mózgu. I tu zaczyna sie problem bo odchudzając się bardzo często ograniczamy dostawy energii dla naszego centrum dowodzenia i co prawda chudniemy ale jednocześnie popadamy w depresję, samobójstw nie wykluczając. Tak więc polecam wam książkę, która opisuje to zjawisko, bo lektura jest fascynująca: http://kursnakurs.pl/a761/recenzja/samolubny-mozg-dlaczego-diety-nie-dzialaja

 


 

Dziękuję. Wszystko się zgadza a przeszukiwalam interet by to znaleźć:-). Ja by utrzymać wagę 1900kcal, by zchudnąć z treningiem 3-4 razy w tygodniu 1400kcal. Przy intensywniejszym trybie życia mogę zwiększyć oba parametry o ok. 100kcal. Super!

DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!

Witajcie, też zamierzam się zabrać za odchudzanie ale coś dziwnego mi wychodzi. Moja waga to 83 kilo, wzrost metr 66 kilo, nie umiałam sobie też obliczyć prawidłowej wagi. Pomocy.

Aleksandra Stenka

Chcesz zmiany o której zawsze marzyłeś?
Nie wiesz jak zacząć?
Sięgnij po najprostsze rozwiązanie w Internecie !
www.igortreneronline.pl
I odchudzanie staje się proste jak nigdy dotąd.

Z CAŁEGO SERCA polecam Mgr Igora Mieńkowskiego.

Genialny trener, naprawdę. Przez wiele lat walczyłam z nadwagą i błędnie myślałam, że sama sobie poradzę. W końcu, po kolejnej nieudanej próbie, znajomi polecili mi Igora i szczerze mówiąc, na początku byłam sceptycznie nastawiona. Jednak już po kilku miesiącach nie tylko zrzuciłam zbędne kilogramy, ale widzę już ładny zarys mięśni (także na brzuchu, na którym nie tak dawno były same fałdy tłuszczu).
Zajął się nie tylko moim treningiem, ale też indywidualnie dobrał mi dietę i suplementację, a to wszystko za niewielką cenę. Więcej wydawałam na przypadkowe suplementy znajdowane w internecie (podobno skuteczne), po których moja waga nawet nie drgnęła, więc w sumie wyszłam na plus :)
Dodam jeszcze, że jest to osoba, która nie obiecuje cudów typu zrzucenie 20 kg w kilka dni, ale która w pełni profesjonalnie i z szacunkiem podejdzie do klienta. W dodatku wszystko (trening, dietę, suplementy) dobierze indywidualnie, udzieli cennych rad i wskazówek.

Jeśli jesteś zainteresowany albo wciąż masz wątpliwości, wszystkie informacje znajdziesz na jego stronie internetowej :)

Adres jego strony to www.igortreneronline.pl

 

Komentuj

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.