Blog użytkownika bazylka

Autor

W tym tygodniu nie ma spadku. Waga stoi w miejscu, ale straciłam 2 cm w talii.  Teraz moje wymiary to 97-80-92. Typowe jabłuszko bez wcięcia w talii. cheeky A wy jaką macie...

Trzy tygodnie odchudzania za mną. Na wadze kolejny spadek. Oczywiście bardzo się cieszę, ale też trochę martwię, bo wydaje mi się, że za szybko chudnę.

Waga: było 72,9 kg jest 71,1 kg (-1,8)

Biust: było 98 cm jest 97 cm (-1)

Talia: było 83 cm jest 82 (-1)

Biodra: było 93 cm jest 92 cm (-1)

Jeżeli chodzi o...

Ciągle jestem nakręcona tym odchudzaniem. Co dzisiaj zjem, ile zjem, czy nie za dużo... I tutaj popełniam błąd, bo nie myślę o niczym innym. Muszę trochę przystopować, bo czuję się tym wszystkim zmęczona. Nie zamierzam wracać do starych nawyków, ani przestać ćwiczyć, tylko chciałabym żeby dieta była naturalną częścią mojego życia, a nie czymś...

Z dietą idzie mi coraz lepiej. Ciągle mam pokusy jeżeli chodzi o słodycze, ale ani razu im nie uległam. Owoce mi wystarczają. Od czasu do czasu jem lody. To moje jedyne odstępstwo. Wyczytałam, że można je jeść bez wyrzutów sumienia....

Na wadze mniej! laugh

Waga: było 73,8 kg jest 72,9 kg (-0,9)

Biust: 99 cm jest 98 cm (-1)

Talia: było 88 cm jest UWAGA! 83 cm (-5)

Biodra: było 97 cm jest UWAGA! 93 cm...

Ale mam poobijane boki od tego hula-hop. blushOglądam w telewizji jak Buddy Valastro gotuje i kręcę tym narzędziem tortur....

Wczoraj koło godziny 22 mąż zaproponował, że zrobi coś na ząb. Twardo powiedziałam, że dziękuję, ale nie! Nie namawiał, nie kusił. Co prawda nigdy nie narzekał, że jestem za gruba. Powtarza, że zawsze mu się podobam.  Jednak wyczułam, że jest zadowolony, że zaczęłam odchudzanie i jak na razie daję sobie radę. Nie miałam jeszcze żadnej...

Za mna stresujący dzień w pracy. Po powrocie do domu marzyłam tylko o lampce wina, misce pełnej przegryzek i wieczorze przed telewizorem. Ale nic z tego. Posprzątałam, zrobiłam obiad, trochę poćwiczyłam. No właśnie! Te moje ćwiczenia na razie nie wyglądają najlepiej. Trochę poskaczę, pozginam się, zrobię parę brzuszków. Zajmuje mi to...

Tydzień odchudzania za mną. Szybko minął mi ten czas. Nie miałam żadnych wpadek. Nawet w weekend sobie poradziłam. Nie piekłam żadnych ciast, nie jadłam słodyczy, nie piłam gazowanych napojów, ani alkoholu. Nadal za mało ćwiczę, ale z czasem na pewno się poprawię.

Zważyłam się i obmierzyłam. Jest pełen sukces!...

Wczoraj strasznie ciągnęło mnie do słodkiego. W sklepie ręka sama sięgała się po czekoladę. Ale nie uległam. Zamiast słodyczy kupiłam nektarynki. Jednak muszę na podwieczorek jeść jakiś owoc. Zawsze do kawy jadłam ciastko albo czekoladę i teraz bardzo mi tego brakuje. Przestałam słodzić kawę to chociaż porozkoszuję się słodyczą owoców.

I...