Hula-hop
Autor
Wczoraj koło godziny 22 mąż zaproponował, że zrobi coś na ząb. Twardo powiedziałam, że dziękuję, ale nie! Nie namawiał, nie kusił. Co prawda nigdy nie narzekał, że jestem za gruba. Powtarza, że zawsze mu się podobam. Jednak wyczułam, że jest zadowolony, że zaczęłam odchudzanie i jak na razie daję sobie radę. Nie miałam jeszcze żadnej wpadki. Odpukać!
Jedzenie:
I śn. - serek wiejski, 2 kromki chrupkiego
II śn. - nektarynka
Obiad - pieczone udko (bez skóry), kalafior z łyżeczką masła, sałatka z pomidorów, ogórków i szczypiorka z kefirem
Podwieczorek - pestki dyni
Kolacja - 2 wafle ryżowe, 2 plastry polędwicy, reszta sałatki z obiadu
Do skakanki i brzuszków dołączyło hula-hop. Kręciłam tzn. próbowałam kręcić 20 minut. Jak na razie wcale mi to nie wychodzi, ale za to spociłam się jak mysz.
Komentarze
Dodaj komentarz
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
Twardziel z Ciebie :)
Obiadek mój ulubiony- mniam, mnam. Uwielbiam kurczaczka :) A jaka mi ciężko rezygnować z chrupiacej skórki, ale co tam. juz się przyzwyczaiłam do wyrzeczeń. Myslę, ze niedługo bedę patrzeć z obrzydzeniem na tę tłustą skórkę.
Ładnie wyglądasz z tym hula-hopem. :)
Co do męża, to z moim tak samo jest.
Oj dużo mi brakuje żeby prezentować się jak laska ze zdjęcia, ale może za rok umieszczę własną fotkę. Kto wie...