Profil użytkownika yooko

Na blogu użytkownika

Minęło sporo czasu od mojego ostatniego wpisu. Niestety zamiast schudnąć i utrzymać wagę, udało mi się tylko przytyć. Przy wzroście 1,76 cm ważę 82 kg. Postanowiłam raz jeszcze wziąć się za siebie i schudnąć tym razem tak, żeby być lżejszą na długo, a nawet na zawsze. Uda mi się! Nie warto czekać, zmiany wprowadzam od zaraz, od teraz. Mam nadzieję, że na wiosnę będzie mnie mniej.

Mam już dość ciągłego pilnowania się, zakazów i nieustającej frustracji. Wpadła mi do głowy taka myśl. A może by tak trochę sobie odpuścić z dietą i zwiększyć długość i częstotliwość treningów? Moja kondycja pozwala mi już na ciągły, równy jednogodzinny bieg. A gdyby tak ćwiczyć codziennie co najmniej 1,5 h? Oczywiście nie mówię tylko o bieganiu. Rower, basen, ścianka wspinaczkowa, ćwiczenia w domu, taniec, może siłownia? Planuję też zakup skakanki i hula-hoop.

No i było tak fajnie, kilogramy leciały przez jakiś czas w dół, a później wskaźnik na wadze stanął i nie chciał się ruszyć. W końcu pokonał mnie mój apetyt i złamałam się zupełnie. Popełniłam wczoraj najgorsze dwa grzechy- pochłonełam mnóstwo kalorii i na dodatek w nocy. Naszło mnie na smażenie o 1. Normalnie aż mi wstyd za siebie. :)

Od jakiegoś czasu odżywiam się dużo zdrowiej niż zwykle. Przestałam jeść słodycze, zrezygnowałam z kawy, czarnej herbaty i mleka. Zamiast opychać się czekoladą, wcinam suszone śliwki i orzechy, szczególnie migdały, które wręcz ubóstwiam. :) Zrezygnowałam z ziemniaków na rzecz brązowego ryżu i razowego makaronu. Popijam zieloną i czerwoną herbatę i jem więcej warzyw. Codziennie się ruszam, 3 razy w tygodniu biegam po 1h, jeżdżę rowerem do szkoły, ostatnio zaliczyłam w końcu ściankę...