"Moja walka"

Autor

"Moja walka"

Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się gdzieś w maju 2011r. zaczęło się od stracenia 5 kilogramów. Po pierwszych efektach wpadłem można rzec w trans, zacząłem chodzić na siłownię etc. Mamy obecnie 13 kwiecień 2012 r. Rok temu o tej porze ważyłem 140 kilo, teraz ważę 69 kilo. 

 

Komentarze

O jacie! Tylko chyba wystarczy? Bo nie będzie się do czego przytulić... Miałeś kłopoty z nadmiernym apetytem?

DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!

Apetyt był to po pierwsze, po drugie, tendencja do tycia. Cały czas się pilnuje. Shudnąłem tyle bez żadnych wspomagaczy, herbatek dietetycznych, suplementów diety etc. całkowicie na sucho. Tylko siłownia i dieta. 

Jacek, były grubas.

http://dieta-balona.blogspot.com/

Ćwiczenia to podstawa sukcesu, dobrego samopoczucia i zdrowia. Fajnie, że tak Ci się mądrze udało.

DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!

Gratuluję sukcesu!

Jestem to nowa i z niedowierzaaniem czytam o takich sukcesach! gratuluję!

Wow, gratuluje, oby tak dalej! (tzn samodyscyplina)

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.