Profil użytkownika nowa

Na blogu użytkownika

Cześć!

Dawno mnie tu nie było. Pewnie myśleliście, że zrezygnowałam z diety i że przez te dni które mnie tu nie było obrzeram się :) Muszę Was zaskoczyc. Od stycznia trzymam dietę, tak naprawdę już się bardzo przyzwyczaiłam. I nie myśle o tym, że się odchudzam, bo tak naprawdę dobrze się czuję, nie jestem głodna, więc się nie katuję. A efekty oczywiście są. Od 24 stycznia do dziś jest mnie mniej o 15 kg. 

Mój dzień wygląda tak:

śniadanie: 2 plasterki wędliny plus...

Dzisiaj mija czterdziesty dzień mojej diety. Przez te kilka dni, które nie pisałam, niestety nie miałam dostępu do sieci. Moje dni wygladały podobnie tzn. śniadania wędlina z warzywem podorem, albo sałata, obiad to mięso gotowane plus jakieś surowe warzywa, ewentualnie sałatka pomidor + ogórek + kapusta pekińska + rzodkiewka + papryka + olej lniany. Na podwieczorek czasami zjadłam kilka suszonych owoców, a kolacje to tradycyjne jogurty zbożowe.

 

śniadanie: dwa plasterki wędliny + 2 łyżki grzybków marynowanych

drugie śniadanie: kilka suszonych fig

obiad: zupa gulaszowa

kolacja: jogurt zbożowy

śniadanie: 2 plasterki wędliny + ćwikła

 

obiad był u mnie rodzinny i stół uginał się od pysznego jedzenia, mimo to zjadłam tylko łyżkę wazową zupy gulaszowej, takiej jak wczoraj. a później zjadłam kilka marynowanych grzybków, i jednego ogórka konserwowego... na kolacje już nic nie jadłam, bo stwierdziłam że kieliszek słodkiego wina, który wypiłam trochę mi dodał niepotrzebnych kalorii....

cieszę się, że nie skusilam się na ani jeden kawałeczek ciasta :))