Profil użytkownika Sknera

Marlenne. Dzięń dobry :)

Na blogu użytkownika

Ostatnio zajrzałam do szafy, a zrobiło się coraz cieplej na dworze i doszłam do wniosku, że czas przejrzeć wszystkie bluzki, które w szafie mieszkają czy na pewno jeszcze sa modne i czy się w nie zmieszczę. O wiele bardziej obawiałam sie jednak tego, że się nie zmieszczę niż, że będą nie z tej epoki. No i stało się, czas spojrzeć prawdzie w oczy... Muszę zmienić zawartość szafy. Tak to jest, że do pewnych rozmiarów w pewnym wieku się nie wróci.

Powoli czuć święta w powietrzu i w kuchni. Zaczynają się firmowe spotkania okraszone dużą ilością pierogów i niezdrowych drinków. Zaczyna się też powoli wchodzić do własnej kuchni aby przekonać się, że barszcz zaczyna być przygotowywany, a kapusta czeka na krojenie. Problem jest tylko jeden. Jak to wszystko przygotować i nie zjeść. Wiadomo, że kucharka zamierza zawsze posmakować co przygotuje.

Zaczęłam ćwiczyć sobie z bohaterami z internetu. Jest trochę tam gwiazd, które pokazują co i jak wykonywać oraz w jaki sposób ćwiczenia wykonywać dobrze. Co ważniejsze, to zachęcają one do kolejnych ćwiczeń dnia następnego. Wpadłam na razie na taki programik, który ma potrwać z dobre 5 tygodni i na razie idzie mi całkiem znośnie i powoli, połowę mam już za sobą. Przymierzam się poćwiczyć również w drugim sezonie filmikowym ale trafiłam na wyzwanie. Nie wiem gdzie i jakie dobre hantle kupić...

No i zaczęło się. Niebawem Święta, potem Nowy Rok i chęć przełożenia diety i wysiłki na przysłowiowe "po świętach" mocno we mnie uderza. Jednym z tych właśnie wyzwań jest pisanie sobie tutaj co jakiś czas o moim wzlotach i mam nadzieję, że nie upadkach. Niekiedy zamiast iść do lodówki to lepiej pójść poklepać klawisze. Nie jest łatwo, same pewnie wiecie ale jak jest wsparcie w postaci pamiętniczka, to na pewno będzie łatwiej. Mam przynajmniej taką nadzieję.