Odstawiamy majonez
Podczas odchudzania zaleca się odstawienie wszystkich kremowych i tłustych sosów i dodatków do kanapek oraz innych dań. W tym majonez, ale przecież majonez to tylko jaja i olej, a jak dobrze wiemy, jajka i wiele olejów spożywanych w rozsądnych ilościach jest zdrowe. Dlaczego więc nie jeść majonezu?
Nic dobrego
Łyżka stołowa majonezu to około 90 kalorii i aż 10 gram tłuszczu! Sporo? Sporo! Jeżeli odstawisz majonez możesz zgubić dodatkowo ponad 3 kilogramy w ciągu roku.
Głównym składnikiem w większości produkowanych majonezów jest olej sojowy. Jest to olej roślinny zawierający tłuszcze nienasycone, ale również tłuszcze omega-6, które mogą przyczyniać się do stanów zapalnych w organizmie. Oleje roślinne takie jak sojowy, słonecznikowy, kukurydziany, szafranowy i bawełniany powinno się ograniczać za wszelką cenę, żeby zmniejszyć ryzyko powstawania stanów zapalnych w organizmie, a co za tym idzie - polepszyć ogólny stan zdrowia.
Ograniczyć, czy całkiem odstawić?
Najlepszym rozwiązaniem byłoby całkowicie odstawić majonez, ale może okazać się to trudne, zwłaszcza jeżeli jesteś przyzwyczajona / przyzwyczajony do jego używania. Jeżeli używasz majonezu w domu, postaraj się wybrać taki, który jest w miarę zdrowy. Dobrym wyborem jest organiczny majonez dla wegan, w którym zamiast jajek używa się oleju rzepakowego lub majonez z oliwą z oliwek (oliwa jest lepszym źródłem tłuszczy zawartych w majonezie).
Na co dzień jednak spróbuj zrezygnować z majonezu. Używaj musztardy lub chrzanu do swoich kanapek, a jeżeli poczujesz potrzebę nałożenia czegoś bardziej kremowego, spróbuj przyrządzić krem z awokado. Papka awokado, szczypta soli morskiej i odrobina octu dają smakowite połączenie, które pasuje do kanapek i sałatek, a które jest o wiele zdrowszym rozwiązaniem od majonezu.
Pamiętaj też, że majonez w sałatkach niweczy ich niskokaloryczność - jeżeli chcesz się odchudzać nie kupuj gotowych sałatek z dodatkiem majonezu lub innych, tłustych, kremowych sosów. Zrezygnuj z dodawania majonezu do kanapek, sałatek i domowych potraw lub przynajmniej ogranicz majonez do minimum.
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
Komentarze
nie używam majonezu wogóle, niezbyt za nim przepadam i wiem że jest bardzo kaloryczny, kiedys ktos mi poradził, że zamiast majonezu można użyc jogurtu naturalnego z przyprawami ( można też dodać czosnek)
Ja, jak zwykle będę trochę na przekór :-)
No i co z tego, że w majonezie jest tłuszcz? W awokado też jest tłuszcz, a jeszcze niedawno je polecałeś. Porównaj sobie rodzaje tłuszczy w awokado i majonezie.
Oczywiście, jak ktoś, za przeproszeniem, żre majonez łyżkami to trudno się dziwić, że może od tego utyć, bo zapewne idzie to w parze z innymi tuczącymi rzeczami. Nie każdy majonez mi smakuje, właściwie to tylko z 2 czy 3 produkty, ale to wystarczy, żebym go bronił :-)))
Wiesz, ja bym musiał schudnąć, żeby go skutecznie bronić... ;) Uważam, że *trochę* majonezu jest okej, na przykład jeśli robię jakąś fajną sałatkę, to na pół dużego kubka jogurtu naturalnego dorzucę łyżkę stołową majonezu - jasne, że to dodaje spoooro kalorii temu sosowi, czyli automatycznie tej całej sałatce, no ale jest pyszne:) Nie ze wszystkiego można zrezygnować, ale w sumie sosy to jedyne, gdzie dorzucam trochę majonezu; nie daję go natomiast do kanapek. Paradoksalnie, tu taka ciekawostka, zdarza się, że najtańsze majonezy mają najmniej kcal ;) (ale też oczywiście najwięcej syfu, ale znów - coś za coś:P)
Forum: http://zdrowo.info.pl/forum/
"Wiesz, ja bym musiał schudnąć, żeby go skutecznie bronić... ;)"
;-DDD Wierzę w to!
Najważnieszy jest zdrowy rozsądek i fakty, które pozwalają nam ocenić na co możemy sobie pozwolić.
"Paradoksalnie, tu taka ciekawostka, zdarza się, że najtańsze majonezy mają najmniej kcal ;) (ale też oczywiście najwięcej syfu, ale znów - coś za coś:P)"
Takie paradoksy zdarzają się często. Nie zawsze zdrowe odżywanie idzie w parze z chudnięciem. Czasami trzeba wybrać co jest ważniejsze. Jeśli jednak używasz majonezu raz na jakiś czas to zdecydowanie ten bardziej zdrowy!
Oglądałeś Fat Head? Facet schudł jedząc tylko produkty z McDonalda. Jak się chce to można nawet w skrajnie niesprzyjających warunkach! Choć mi się to akurat nie udało ;-)))
Ale taka tradycyjna polska warzywna sałatka (jajka, marchew, groszek, ogórek kiszony itp itd) no musi być z majonezem :) takich sałatek nie jada się dzień w dzień no więc... :D
Pozdrawiam, Chocolate
Lubię to! ;-)))
Widzę że nastroje przedświąteczne królują. Ja narazie nie wyobrazam sobie świąt - staram się skupić na dniu dzisiejszym, na tym co mogę, a czego nie powinnam wcinać. Święta będą katogrą - tyle wędlin, sałatek, sosów, ciast... A ja biedna na słodziku i z wielką checią obżarstwa w oczach :(
Da się przeżyć. Ja przez Święta Bozego Narodzenia się nie złamałam i nie zjadłam nic z produktów, które postanowiłam wykreślić z jadłospisu. I mimo, że było dużo ciast i innych słodkości, że pierożki tak ślicznie pachniały.. nic nie ruszyłam i jestem z siebie dumna :) i teraz w Wielkanoc też tak będzie :) Jeżeli ja wytrzymuję 8 miesiąc bez słodyczy, to uwierz mi.. każdy może :)
Choć dziś śnił mi się sernik, piernik i jabłecznik .... :) .... no ale całe życie się obżerało więc teraz trzeba zawalczyć o siebie, a po walce się nagrodzę jakąś słodkością :D
Pozdrawiam, Chocolate
Podziwiam Cię. Tyle czasu bez słodyczy i innych smakołyków. Kiesyś wytrzymałam 3 miesiące bez słodkości, ale raz sobie pozwoliłam i nie byl to najlepszy pomysł. Jedno ciasteczko pociągnęło za sobą lawinę innych zakazanych przysmaków. Jestem ciekawa jak wytrzymam te Święta. Wiem jedno - będzie baaardzo cieżko.
Dla tych co się odchudzają, a wiedzą, że nie unikną słodkiego polecam dwie rzeczy: sernik albo paschę. Uważam, że lepiej zminimalizować straty niż męczyć się, a w końcu zostać dostrzętnie pokonanym ;-))) To wyjątkowo źle wpływa na morale!
Oczywiście nie dotyczy osób o silnej woli ala Chocolate ;-)))
p.s. jeżeli chodzi o Święta to, oczywiście w kontekście tycia, pozotywna wyższość Wielkanocy jest niekwestionowana! Święta poprzedza ścisły post (przypominam, że metabolizm spada dopiero po 2 dniach ciągłej głodówki), do tego wiele osób rezygnuje z jakichś kulinarnych przyjemności w 40 dniowym okresie poprzedzającym Święta (ciasta, cukierki, alkohol... żeby wymienić najpopularniejsze i zupełnie przypadkiem kaloryczne w skutkach przyjemności). A same Święta.... aż tak źle nie jest. W sumie króluje jajko więc głównie pełnowartościowe białko. Pogoda zazwyczaj sprzyja rodzinnym spacerom więc zamiast siedzieć, jeść i "rozmawiać" przy stole oglądając dennie głupie programy w TV, lepiej zabrać rodzinę na spacer i wtedy naprawdę porozmawiać. W poniedziałek można spalić dodatkowe kalorie ratując się ucieczką przed oblaniem wodą. Poza tym, jak zaczyna się wiosna i robi się cieplej to mi się odechciewa jeść. Wy tak nie macie? :-)))
Pozdrawiam.
W pierwszej chwili myślałam, że to inny Janek, ale nieee :) no to dieta widzę zakończona definitywnie, jak już nick zmieniony ;) poszalałeś chłopie :D
Lepiej uważajcie z tym sernikiem proponowanym przez Janka... :] ja się nie złamię.. chociażby ze względu na coraz to wiekszą liczbę spojrzeń płci przeciwnej :] :) :) :)
p.s ja też tak mam, że wiosną chce mi się jeść zdecydowanie mniej... jest tyle świeżych warzyw, owoców.. ahhh moje rzodkieweczki.. ponoć od rzodkiewek biust rośnie.. nieprawda... tyle co rzodkiewek w moim życiu się najadłam to powinnam mieć biust ala Pamela A. ... a mam mniejszy ... nieważne.. :D
Pozdrawiam, Chocolate
:) na święta musze sobie jakiąś specjalna motywację znaleść żeby się nie złamać, najgorsze że ja mam święta "objazdowe" więc u każdego muszę coś zjeść, ale tak postaram się zjeść żeby nie odejść od diety, maksymalnie jakies 250 kalorii więcej tak żeby spacer z rodzina to wyrównał (mam małego psa więc dochodzi równiez w dni wolne ok 6 spacerów dziennie z psem :P).
Chcesz zmiany o której zawsze marzyłeś?
Nie wiesz jak zacząć?
Sięgnij po najprostsze rozwiązanie w Internecie !
www.igortreneronline.pl
I odchudzanie staje się proste jak nigdy dotąd.
OSIĄGAJ SZCZUPŁE LUB MUSKULARNE CIAŁO SZYBCIEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK!
PROSTY TRENING, TANIA DIETA, INDYWIDUALNIE DOBRANA SUPLEMENTACJA!
WEJDŹ TERAZ NA WWW.IGORTRENERONLINE.PL
I WYGRAJ 10 TYSIĘCY ZŁOTYCH!
Komentuj