Kolejny ostatni raz.

Autor

Kolejny ostatni raz.

Nie jest łatwo zaczynać, zwłaszcza jeśli to kolejny raz.  Z mojego jadłospisu już dawno wyleciały zmieniaki, nie używam smarowideł do kanapek ale pozostały ochotki na słodycze  i mało ruchu. Teraz zimową porą apetyt większy i walka cięższa.  Przeczytałam poradniki i zamierzam wcielać rady w życie. Teraz to będzie ostatni raz .

Komentarze

Witaj, właśnie,ostatni raz... Ja myślę że każdy z nas tutaj znajdujących się ma tych ostatnich razów wiele za sobą, bo grunt to zaczynać wciąż od nowa, wciąż się starać, jak to mówią najszczuplejsi "ja zawsze jestem na diecie" - a co się za tym kryje? Po prostu pilnowanie siebie i kontrolowanie na bieżąco swoich grzeszkow. Myślę, że gdybym nie miała "diety" ciągle na myśli, odpuściła i codziennie zajadała się wieczorem frytkami (jak to uwielbiam) i nie podejmowała kolejnych prób byłabym ze dwadzieścia kilo większa - bo naprawdę kocham jeść, dużo i pysznie. Dlatego gratuluję  postanowienia o "ostatnim razie" i życzę by się udało:)

:)

Ja mam dokładnie tak jak Ewuś. Cieszę się, że sie staram nawet jak nie zawsze wygrywam Gdybym się nie starał to bym był 2 razy większy.

Trzymam kciuki i życzę powodzenia!! :)

Witaj :) w klubie uczestników "kolejny raz" :):) Wszyscy wierzymy że tym razem się uda Tobie i nam :):)

"Przy wysokiej insulinie nadwaga nie zginie" :):):)

"Nigdy naprawdę nie przegrasz, dopóki nie przestaniesz próbować."  Jeden z moich ulubionych cytatów:)

trzymam kciuki,pamietaj nie jestes sama :)

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.