UROSŁEM ...
Autor
Tak, UROSŁEM ....... i jest mi z tym bardzo dobrze, wręcz mnie to cieszy. Oczywiście nie chodzi o dodatkowe kilogramy - tu trzymam się w normie. Urosłem wewnętrznie, moja ciężka praca i upór został dostrzeżony przez osobę obcą, ot taki niezależny juror. A było to tak - decyzja/potrzeba zakupu nowej koszuli. Sklep sieci kojarzonej raczej z czarną porcją kofeiny - pewnie dlatego mają dziwną rozmiarówkę odzieży. Stanąłem przed dylematem: jaka jest różnica między 39 a 42 - czy chodzi o rozmiar kołnierzyka i jak ma się to do długości rękawa i obwodu tu i tam. Pani sprzedająca z gracją wysunęła zza kontuaru i z chęcią przystąpiła do pomocy. Nie była w stanie rozszyfrować co może oznaczać taki system kodowy / rozmiarowy, ale stwierdziła, że jestem SZCZUPŁY, więc zaczniemy od mniejszych rozmiarów. No i wtedy właśnie UROSŁEM. Skoro atrakcyjna kobietka w wieku 20+ ocenia mnie w ten sposób (zrobiła to odruchowo nie siliąc się na komplementy) to znaczy, że nie jest tak źle. Jak to nie wiele facetowi potrzeba ;)
Poprawiełm swój czas na 5 km w sztafecie Ekiden. Zadowolenie z siebie BEZCENNE, ale jako najsłabsze ogniwo w grupie dostałem dodatkowego kopniaka motywacyjnego do lepszego wybiegania i pracy nad kondycją. Niestety zrobiło się gorąco, a ja baaardzo tego nie lubię.
Komentarze
Dodaj komentarz
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
Też nie cierpię gorąca. Myślę wtedy tylko o przeprowadzce do północnej Norwegii. SZCZUPŁY Panie Yuby, może zabiera się Pan ze mną?
No to mi się dobroci sypią w tym tygodniu ;))) Propozycja jak z bajki tylko ....... nie wiem co na to moja żona. Może wykazać się bardzo ograniczoną wyrozumiałością ;))) tym bardziej, że dla odmiany woli cieplejsze klimaty.
nie ma rzeczy niemożliwych - są tylko mniej lub bardziej prawdopodobne
To ja również dorzucę przykład z serii "wyrafinowanych" komplementów. Po moim rekordowoszybkim schudnięciu 7 kg, mierzyłam w sklepie płaszcz i ekspedientka stwierdziła, że jest na mnie za duży. Taki drobiazg a ucieszył, choć wiem, że jeszcze mam nad czym pracować.
Gratuluję Ci szczupłości i wyniku. Pozdrawiam i powodzenia :)
Mój kolega, który ważyl 120 kg schudł szybko i niestety zamiast pochwał, słyszał ciągle zapytania, czy nie choruje. Swoją drogą takie szybkie chudnięcie spowodowało, że źle wyglądał, miał np. pomarszczoną twarz.
Teraz znowu przytył. Efekt jojo zadziałał błyskawicznie.
A ja czekam, kiedy ja usłysze taki komplement w sklepie jak Ty. Troche to potrwa.
Czas jest względny. U mnie zbliżenie się do właściwej wagi trwa już ponad rok i pewnie jeszcze trochę przede mną. Nastawiłem się na wypalanie ruchowe tłuszczu, a to zajmuje trochę więcej czasu niż dieta PJ
nie ma rzeczy niemożliwych - są tylko mniej lub bardziej prawdopodobne
Mi też dojście do właściwej wagi zajęło sporo czasu, a tak naprawdę dalej brakuje mi kilku kilogramów mniej do idealnego BMI, ale nie przejmuję się tylko staram pilnować tego co jem i ćwiczyć regularnie - innego sposobu chyba na to nie ma ;)