Przerzucam się na bieganie rano

Przerzucam się na bieganie rano

W poprzednim poście napisałem, że czasem jeśli spodziewam się ciężkiego dnia – biegam rano. Ostatnimi czasy robiłem to dość często i parę tygodni temu w końcu zdecydowałem ostatecznie – przenoszę swoje ćwiczenia z popołudnia na rano.

Dlaczego warto ćwiczyć rano

Jest kilka powodów, dla których zdecydowałem się na tą zmianę: Robię się coraz starszy, a jak wiadomo, starsi ludzie raczej z reguły wcześnie wstają... hehe. Nie no – żartuję oczywiście – uwielbiam spać. Ale tak naprawdę są dobre powody, żeby ćwiczyć rano.

Nie trzeba wtedy ćwiczyć po południu

To jest jeden z głównych powodów, dla których zmieniam swoje zwyczaje.

Zaczynam coraz poważniej myśleć o innych ćwiczeniach: rozciąganie, pompki, brzuszki. Powoduje to, że każde popołudnie po pracy powinno być przerwane przynajmniej półgodzinnym ćwiczeniem, co w moim przypadku jest niemożliwe: czasem mam coś innego do zrobienia, a czasem po ciężkim dniu w pracy po prostu zupełnie mi się nie chce, albo mam inną wymówkę i mój tryb niby regularnych ćwiczeń poprzetykany jest dziurami.

Dlatego przerzucam ćwiczenie na rano. Poranki mam raczej codziennie takie same i bez niespodzianek. Jak już wstanę, to ćwiczenie łatwo idzie. Dodatkowo, po spaniu z reguły mam wystarczająco energii na ruch.

Co jednak najważniejsze - dzięki temu, że ćwiczę rano, wracając wieczorem do domu po ciężkim dniu w pracy, nie muszę wkładać butów i wybiegać na dwór, tylko mogę błogo zatopić się w fotelu lub gdzieś wyjść, bez narażania na szwank całego misternego tygodniowego planu ćwiczeń.

Rano chudnie się szybciej

To może mniej ważna sprawa, ale rano, lepiej spala się tłuszczyk. Wynika to z tego, że przez noc spala się dużą ilość glikogenu zmagazynowanego we krwi (to pierwsze źródło energii spalane przez mięśnie). Gdy jest go mało, organizm znacznie chętniej spala tłuszcze.

Po południu jesteśmy raczej najedzeni i glikogen jest na wyższym poziomie. Gdy zaczniemy biec, mija znacznie więcej czasu (nawet do 20 minut) zanim zaczniemy spalać tłuszcze.

Niech jednak Ci z was, którzy biegają po południu się nie martwią. Bieg powoduje spalanie kalorii tak czy owak oraz podnosi ogólne zużycie energii przez organizm, więc biegając wieczorem też wspomagacie swój organizm w odchudzaniu. Ja robiłem to po południu przez 3 lata z dość dobrym rezultatem.

Co trzeba wziąć pod uwagę

Bieganie rano, pomimo swoich pozytywnych stron, nie jest tak do końca idealne. Badania wskazują, że większość osób najlepiej czuje się wykonując ćwiczenia fizyczne po południu. Wskazują również na to, że rano jesteśmy najbardziej narażeni na kontuzje i urazy.

Powyższe powodują, że biegając rano trzeba rozgrzewać się znacznie dłużej i delikatniej. Mięśnie są jeszcze sztywne po spaniu a na dworze często jest dość chłodno. Najlepiej nie wybiegać na dwór zaraz po wstaniu, ale raczej pokręcić się trochę po domu aż całkowicie się rozbudzimy.

Dodatkowo, jeśli jesteśmy naprawdę głodni, powinniśmy jednak coś zjeść, a przede wszystkim napić się trochę wody ignorując jedną z korzyści, którą opisałem powyżej. Wiele osób, szczególnie jeśli jest na diecie i nie je np. po 18.00, będzie potrzebowało dawki energii. Śniadanie w takim przypadku powinno być stosunkowo małe. Bieganie z pełnym brzuchem nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Zawsze drugą część śniadania można zjeść po bieganiu.

Moje poranne bieganie

Ja zauważam, że rzeczywiście rano czasem biega się trochę trudniej, ale na razie idzie mi całkiem dobrze. Utrzymuję dość dużą regularność i co ciekawe, wcale nie odbija się to bardzo na uczuciu zmęczenia w ciągu dnia – nawet czasem czuję, że mam więcej energii. Na pewno też mam lepszy humor.

To jednak dopiero początki. Za jakiś czas napiszę jak mi idzie z tym porannym ćwiczeniem.

Komentarze

Oj, dawno mnie tu nie było :P.

Więc witam ponownie.

Na wstępie pytanie. Czy z teoretycznego punktu widzenia bieganie po szkole bez jedzenia niczego w międzyczasie (od posiłku do końca lekcji u mnie jest od 5 do 7 godzin przerwy) nie jest tym samym co bieganie z rana pod względem rezultatów?

A tak korzystając z okazji że wróciłem mam zamiar obalić mit "40minut aerobów minimum". Te aeroby u mnie nie działają tak jak się spodziewam, lepsze efekty daje mi... system z 10tygodniowego planu na początek biegania. Tak, panowie i panie, szybciej gubiłem nadmiar tłuszczu wykonując plan 10tygodniowy niż biegając bez przerwy 30-40 minut. Po zrobieniu takich interwałów(tak jakby) leje się ze mnie gorzej niż po takiej półgodzinnej sesji, i dopiero wtedy czuję porządny głód. Może u mnie tylko jest tak specyficznie i się zbyt szybko porwałem na te obalanie mitu, ale po prostu chcę pokazać że te 40min aerobów wcale nie są takie wspaniałe i może nie warto nawet do tego dążyć, proponuję sprawdzić moją tezę. A Ci, którzy już 10tygodniowy plan skończyli, niech podzielą się opinią :).

Oj Początkujacy , bo to jest normalne , że im intensywjniejszy trening tym szybsze spalanie kalorii i wówczas mozna skrócić czas samego treningu, natomiast te o umiarkowanej intensywności powinny być wykonywane dłużej. PO prostu przy intensywjniejszyhc treningach organizm szybciej siega do zapasow,bo tez szybciej nastepuje spalanie wegli. Natomiast te o umiarkowanej trwaja 40 minut bo przy umiarkowanym wegle spalaja sie dluzej, a wiadomo,ze tluszcz idzie w drugiej kolejnosci.

Odnosnie pierwszego pytania, robisz ogrombny blad robiac takie dlugie przerwy. Nie wiem czy wiesz,ale przy odchudzaniu jedna z najwazniejszych zasad jest jedzenie malych posiolkow co 3 godziny. Po pierwsze robiac takie przerwy, zwalniasz metabolizm, co powoduje,ze wyglodozny organizm raczej nastawia sie na magazynowanie niz spalanie, oczywiscie towarzac deficyt bedziesz chudnac,ale jednak w zwolnionym tempie.Poza gdy organizm nie ma "energii" to zaczyna czerpac ja z bialek z miesni, a jestes facetem wiec mysle,ze na masie Ci zalezy.Poz atym posilki co 3 godizny podnosza tempo metabolizmu. A o to chodzi w odchudznaiu, aby utrzymuwac go na jak najwyzszym poziomie. Poz atym takie dlugie przerwy obnizaja poziom cukru we krwi i moz ebyc tak,ze coraz czesciej bedziesz myslal o slodyczach.

A odnosnie samego pytania,to odpowiadajac tak, obniza sie poziom cukru we krwi po takich dluzszych przerwach, podobnie jak po porannym przebudzeniu czy cwiczeniach silowych iw tedy mozna przystapic do aerobowych treningow. MI sie wydaje optymalnym wyjsciem wlasnie bieganie po cwiczeniach silowych.Bo tak biegac bedac wyglodnialym to mozna pozniej rzucac sie niepotrzebnie na jedzenie,albo co gorsza slodkie i z czasem niwelujac efekty treningi. Chociaz podobno wlasnie czas po treningu to jedyny najlepszy moment na zjedzenie czegos slodkiego,ale tez mozna przesadzic z takim pozwalaniem sobie. Wiec jak juz sie nie je slodkiego to lepiej sie tego trzymac.

Ja wiem, że trzeba jeść co 3 godziny (wbrew nickowi nie jestem taki początkujący), no ale muszę zrobić alternatywę do biegania z rana, bo o 5-6 rano na takim mrozie ciężkawo. Pomyślę jeszcze.

Tak czy siak dzięki za odpowiedź.

Wszystko rozumiem,ale takie dlugie przerwy to najgorsza alterantyw ai zrozum,ze przez to wpadasz w bledne kolo bo wybijasz organizm z rownowagi do ktorej defacto zawsze dazy. Rezygnacja z treningow i ciecie kalorii w diecie to najgorsze z mozliwych rozwiazan. Byc moz eefekty sa szybkie,ale miesnie dostaja po "bialkach" ze tak to ujme, czlowiek jest zmeczony, i ogolnie w dluzszej perdpektywie wcale nie wyglada to fajnie.

Moja rada jest taka, abys nie robil takich przerw, jadl normalnie natomiasy bieganie przerzucic na inna pore dnia. I najlepszym wyjsciem dla facetow wlasnie po cwiczeniach silowych. I eewentualnie jezeli masz stala pore biegania to przed tym treningiem nie jesc za duzo weglowodanow w szczegolnie wystrzegac sie wegli prostych.

przyznam się szczerze, że zacząłem niedawno realizować 12 tygodniowy trening biegowy. Skorzystałem z twojej sugestii i również zacząłem biegać rano, dokładnie przed pracą o 5:00 rano i przyznam się że całkiem dobrze mi idzie. Nie ukrywam, że zamierzam do końca roku realizując plany biegowe oraz wprowadzając zdrowe zasady odżywiania się zrzucić 25 kg. Zapraszam do mojego bloga oraz zachęcam do komentowania i pozostawiania sugestii czy jakichś porad, bo w tym temacie jestem nowicjuszem.

ciekawe jak będzie z moimi postanowieniami. czekam jak się tylko trochę ociepli i zaczynam swój trening.Już nie mogę się doczekać jak znowu zacznę biegać po swojej ulubionej trasie. A Wy gdzie lubicie biegać? Dla mnie trasy po lesie i nad jeziorkiem wygrywają :)

Mam pytanie. Niestety mam dosyć duże uda. Są to jednak wielkie mięśnie ;( bardzo chciałabym je spalić. Nie wiem czy dobrze mysle, ale czy pomoże mi w tym bieganie na czczo? jeśli tak to po jakim czasie po treningu (godzinnym) powinnam zjeść śniadanie i czy mają to być same węglowodany czy też jakieś białka? (jeśli to ma znaczenie to mam 16 lat) ;)

Komentuj

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.