Powrót na drogę odchudzania
Autor
Cześć wszystkim!
Profil tutaj założyłam już dawno, chyba na początku 2012 roku, ale od dawna nic nie pisałam na blogu. Chodziłam swego czasu regularnie na basen i za każdym razem gdy poszłam popływać, pisałam o tym w komentarzu pod jedną moją notką. Niestety, przestałam chodzić na basen i tym samym zaglądać na tą stronę, po prostu dopadło mnie lenistwo i szukałam sobie ciągle wymówek.
Teraz bardzo chciałabym wrócić na drogę zdrowego stylu życia, odchudzania i szukam motywacji - myślę, że dobrą motywacją będzie ogłoszenie na forum, że wracam do diety i odchudzania i postanowienie, że będę tu często zaglądać i pisać o swoich postępach. A zatem muszę się dobrze zastanowić, jakie nawyki powinnam w sobie wyrobić, żeby zgubić zbędny tłuszczyk. Pomysły przyjdą mi na pewno do głowy, gdy będę czytać Wasze wpisy, komentarze, artykuły na tej stronie. Dlatego od dziś zaczynam się edukować w dziedzinie odchudzania i zdrowego stylu życia :)
Dodatkowo przez ostatnie pare dni notowałam sobie co jem w dzienniku, co motywowało mnie do tego, by nie jeść zbyt dużo. Jednak od dwóch dni przestałam sobie notować co jem i zauważyłam, że jem coraz więcej, i jem szybko zamiast delektować się jedzeniem, co nie jest dobre (szybkie jedzenie rzecz jasna). Muszę się opamiętać :p. I nie traktować małego odstępstwa od diety jako porażki i końca diety...
Pozdrawiam!
Komentarze
Dodaj komentarz
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
Minęło pare dni od kiedy napisałam powyższego posta. Ogłoszenie na forum postanowienia powrotu na drogę odchudzania zadziałało na mnie motywująco :). Od paru dni codziennie poświęcam choć 15 minut by się poruszać w zaciszu domowym - taniec przy muzyce, ćwiczenia - dodają mi energii i czuję się super po takim treningu ; ). Poza tym staram się dużo spacerować, np. gdy wybieram się na uczelnię - wysiadam przystanek wcześniej i idę kawałek pieszo na uczelnię. Co do diety to staram się ograniczać jeśli chodzi o słodkie i jeść zdrowo, ale w sumie specjalnie nie układam sobie jadłospisu na dany dzień, jem to co jest, ale staram się by było to zdrowe jedzenie:). Ta stronka motywuje!
bede cie obserwowala powodzenia! :_)
Dzięki Mami30 za motywujący wpis :). Będę raz na jakiś czas dawała znać jak mi idzie :)
no i jak Ci idzie? :_) zapraszam rowniez na moj wateczek:_) pozdrawiam
Hej! Idzie mi w miarę dobrze, wczoraj byłam na lodowisku z przyjaciółką i zażyłyśmy trochę ruchu - 50 minut bez przerwy jeździłyśmy na łyżwach:). Super się czułam po tym wypadzie. Trochę się zaziębiłam, ale już czuję się lepiej niż np. rano ; )
Kolejny dzień mojej dietki. Ostatnio odpuściłam sobie ćwiczenia, bo za dobrze się nie czułam, wzięło mnie przeziębienie, ale już czuję się dobrze i myślę, że choroba odpuszcza. Dziś trochę poćwiczę, by na nowo wejść w rytm aktywności fizycznej. Teledyski ze szczupłymi dziewczynami działają na mnie mobilizująco, czasem tańczę i ćwiczę przy nich. Dodatkowo obejrzałam na youtube filmik z trenerem Mariuszem Mróz, gdzie radzi on, jak skutecznie się motywować - i to pomaga :)
No i nadeszły święta. Okres, gdy naprawdę kusi, by złamać się w diecie. Mnie też to dotknnęło, dziś zjadłam sporo słodkiego i zauważyłam, że coraz częściej sięgam po słodycze czy innego typu jedzenie... :/ ... niby święta, to można sobie pozwolić, ale już sporo czasu udało mi się wytrzymać ograniczając jedzenie i ćwicząc, co poprawiało mi nastrój, a ostatnio zaprzestałam i ćwiczeń, i pilnowania diety... Nie może tak być dalej! Muszę się podnieść i pędzić dalej po zgrabną sylwetkę. Trzymajcie za mnie kciuki! I ja trzymam za Was. :)
Właśnie wcinam solone paluszki, ale to już ostatni raz jak sobie na to pozwalam. Był sylwek i super zabawa, ale było też niestety jedzenie w nadmiarze. Od jutra z tym kończę i dalej będę się odchudzać. Teraz miałam mały odpoczynek od diety, to też mi było potrzebne, ale pora na nowo rozpocząć walkę ze zbędnym tłuszczem, a właściwie ją kontunuować. A zatem - dieta i odchudzanie - START ! :)