Blog użytkownika lamadelrey

Autor

Sukces, sukces, sukces! Powolutku moje ciało robi się silniejsze i mogę więcej. Dziś na spinningu dałam osobistego czadu. Stwierdziłam, że się nie poddam i NIE USIADŁAM! Jestem super. Jak tak dalej pójdzie, będę miała figurę jak ... Właśnie, jaką ja chcę mieć figurę? Muszę znaleźć role model, żeby się motywować:)

Krwawię pierwszy dzień, ale ból i cierpienie osładza mi słodki smak małych zwycięztw. Przede wszystkim udaje mi się jeść w miarę regularnie, co 3 godziny. Oczywiście nie liczę czasu ze stoperem w dłoni, ale czuję, że zaczynam kolejny posiłek, kiedy poprzedni został strawiony, a nie wtedy, kiedy jeszcze dymił ciepły w żołądku. Poza tym staram...

Nigdy się nie poddam, mam naturę leniwego wojownika. W ostatniej chwili potrafię zmobilizować się maksymalnie i sięgać gwiazd. Za kilka miesięcy jadę do Warszawy, by chwytać szansę i spełniać marzenia. Muszę uzbierać trochę pieniędzy, schudnąć i napisać magisterkę. To są moje trzy najważniejsze cele na najbliższy czas.

Czas jest teraz i...