Fitness!
Autor
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
Losowe profile
Najnowsze komentarze
bonix
29.01.2019
Szukasz prezentu na jakąś okazję? https://tokante.pl - szeroki wybór koszy upominkowych, sprawdzony pomysł na sprawienie przyjemności bliskiej Ci osobie! :)...
Michuss
18.09.2018
Ja się zgadzam :) Nie dajmy się zwariować :) Nie przejadajmy się, ale korzystajmy z pyszności :) i poruszajmy się w ramach możliwości http://zdrowo.info....
Mea12
21.04.2018
Na szczęście coli mało piję. U mnie prym wiedzie woda mineralna. Tej to piję już naprawdę dużo (przeważnie jest to średniozmineralizowana http://...
DominikaOpała
13.04.2018
OSIĄGAJ SZCZUPŁE LUB MUSKULARNE CIAŁO SZYBCIEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK!
PROSTY TRENING, TANIA DIETA, INDYWIDUALNIE DOBRANA SUPLEMENTACJA!
WEJDŹ TERAZ NA WWW....
DominikaOpała
13.04.2018
OSIĄGAJ SZCZUPŁE LUB MUSKULARNE CIAŁO SZYBCIEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK!
PROSTY TRENING, TANIA DIETA, INDYWIDUALNIE DOBRANA SUPLEMENTACJA!
WEJDŹ TERAZ NA WWW....
Ruszam w drogę! Rekreacyjnie, turystycznie na rowerku, ale ruszam! Wyprawy rowerowe ( nie forsujące) zawsze poprawiaja mi humor.
A o endorfinach - innym razem.
Uciekam na rower!
DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!
Wyszykowałam się w swoje przyciasne leginsy, sportową, opinającą moją "kibić" bluzę. Ba! Wyposażyłam się nawet w czapkę z daszkiem, co by mnie nie oślepiło lipcowe słoneczko.
Wyruszyłam, dziarsko, pełna zapału do spalania kalorii i... po 200m spadł mi łańcuch z koła. Naprawa trwała wieki. Albo dwa. Słońce chowało się już konkretnie na dobranoc. Koniec wycieczki, ale próbowałam!
Dziś miałam ochotę wsiąść na mój stacjonarny rowerek. Dla czego tego nie zrobiłam?
No właśnie?
I oto przydaje sie pisanie do Was!
Wczoraj zawstydzona swoim lenistwem wsiadłam na PRAWDZIWY rower. Dziś, stawię czoła kolejnemu wyzwaniu. Wytrzymam przynajmniej 15minut na stacjonarnym.
"Dla czego tak unikam ruchu? Dla czego szkoda mi czasu na fitness???" - to moje przemyślanie na dziś. Dam znać, czy dałam radę temu wyzwaniu rowerkowemu.
DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!
7 minut. Bo musiałam to, i tamto, a było to mega ważne, a potem musiałam tamto i siamto. A na dodatek kolano mi dokuczało i brzuch. Kolano wczoraj na rowerze, a brzuch dziś przez wczoraj.
Próbowałam! NASTĘPNYM RAZEM BĘDZIE LEPIEJ!
Ważne, że mimo kłopotów utrzymałam dietę.
DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!
Eureka! Olśnło mnie dla czego unikam ćwiczeń! Te 7 minut, kiedy obserwowałam siebie, to co myślę i czuję wydało owoc!
Kiedy siedziałam na tym rowerku ( bieg - poziom 1 z 9- ciu ) pedałowałam sobie bosymi stupkami niespiesznie. W twarz wiał mi wentylator ( poziom 3 z 3- ech ), a moje uda obijały się o wystajacy brzuch. Tu uwiera krzesełko, tam coś z nowu dokucza... Czuję swoje ciało. ŚWIADOMOŚĆ, konfrontacja z faktami, których nie zmienię w sekundę.
Patrzyłam więc sobie w dół. Podłogę zasłaniało mi to co obijało się o uda. Nie podobało mi się to i uległam starej "jojczącej" myśli: Już niedługo taka nie będę. Nie mogę, nie chcę i szybko muszę pozbyć sie tego UCZUCIA dyskomfortu.
Bo to już nie chodzi o ograniczenia ciała, ale o te negatywne emocje, które przygnębiają. Ruch = kontakt ze swoim ciałem. Ciałem, które nie spełnia moich wymagań i czyni mi zawód. I to ja sama sobie uczyniłam i to właśnie jest czymś od czego uciekam. Kontakt ze swoim ciałem.
Basen- mam rozwiązanie i marzę o tym.
Poszukam innych, które będą fitnessem rozpraszającym moje samo-nie-zadowolenie z formy ciała. Sam na sam z rowerkiem? Może kiedy będe coś fajnego oglądać? Dla tego przejażdrzka na świerzym powietrzu jest lepsza od "siłki".
Każda porażka czegoś uczy. Dziś odkryłam, że unikam kontaktu z własnym ciałem. Jest niezgrabne, nieporadne, "dokucza mi" więc unikam sytuacji, w których mogłabym tego doświadczyć.
DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!
DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!
- godzina - basen - poniedziałek
DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!
* 20min - rower w plenerze ok. 2,5km - wtorek
DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!