Ruszyła maszyna ....

Autor

Ruszyła maszyna ....

....Najpierw

powoli
jak żółw
ociężale
Ruszyła
maszyna
po szynach
ospale....

                               Julian Tuwim

 

 

Dzś pierwszy raz wyszłam pobiegać. Jestem z siebie dumna, wrzuciłam dres, buty, słuchawki na uszy, kaptur na głowę i w drogę.

Zastosowałam bieganie według podpowiedzi jaką tu znalazłam ... czyli 10 tygodni biegania ... Pierwsze 2 minuty biegu a raczej truchtu przyszło mi łatwo i przyjemnie, potem 4 minutki marszu i ... kolejne 2 minutki już nie były takie super, kolejny marsz i przy 3 powtórce pomyślałam sobie ... cholera co ja komu zrobiłam żeby się tak męczyć. Ale zwątpienie szybko odeszło, nic nikomu nie zrobiłam, tylko sobie czyli zafundowałam sobie kilka kilogramów które teraz trzeba zgubić. Wiec potruchtałam dalej cierpliwie licząc czas. Przy piątej powtórce miałam dość przebierania nogami, ale 4 minuty marszu uspokoiło moje zmęczenie i marudzenie.

Wiem że we wtorek znowu pobiegnę i szczerze mówiąc już nie mogę się doczekać laugh

Komentarze

No to dzielna jesteś, bo ja na początku ledwo minutę biegu dałam radę. Masz zadatki na biegaczkę :)

Zadatki zadatkami, ja schudnąć muszę i koniec, a jak mi w krew wejdzie a mam nadzieję że tak, co drugi dzień można poświęcić 30 minut dla sibie i swojego zdrowia.

 

****************************

Cel uświęca środki

 

Gratulacje, najważniejszy jest pierwszy krok. Teraz wystarczy systematyczność, a efekty same przyjdą i to całkiem niedługo. Niestety ja nie mam predyspozycji do biegania, mam przed tym jakiś duży opór. Jak to dobrze, że ludzkość wymyśliła koło… smiley

-- 

Rower jest wielce OK :)

Obym tylko nie zaczęła za wiele, bo w domu jeszcze orbitrek stoi i zamiar mam na przemian, dzień biegać i dzień na orbitreku dreptać.

A dieta?? hmmm sama nie wiem ... całkowicie wyrzuciłam słodycze, napoje słodkie gazowane, ograniczyłam posiłki i co najważniejsze ostatni jem 17 lub 18 

 

 

****************************

Cel uświęca środki

 

Jeśli chodzi o ćwiczenia, to o jednym nie wspomniałaś, o odpoczynku. Moim zdaniem na początku plan powinien być taki, aby po 2 dniach ćwiczeń zrobić 1 dzień przerwy. W miarę upływu czasu ilość przerw będzie można ograniczyć. Ja obecnie trenuję w cyklu: 3-5 dni treningu, 1 dzień przerwy. 

Jeśli chodzi o jedzenie, to moim zdaniem popełniasz błąd jedząc ostatni posiłek o 17-18, no chyba, że chodzisz spać o 20? Z tym ostatnim posiłkiem do godz. 18 to jest mit, który się bardzo zakorzenił, ale według mojej wiedzy jest kompletnie pozbawiony sensu. Czy o godzinie 20-21 nie czujesz się już głodna, nie chciała byś czegoś jeszcze przekąsić przed snem? 

Moim zdaniem godz. 18 to dobry czas na podwieczorek, małą przekąskę - jogurt lub owoc, a kolacja o godzinie 20-21. U mnie to się sprawdza znakomicie. Jem 6 małych posiłków od 6:00 do 21:00 i nigdy nie jestem głodny.

-- 

Rower jest wielce OK :)

Hmmm...

czyli jak w sobotę zorbiłam przerwę to dziś biegałam, jutro orbitrek i we wtorek wychodzi że powinnam zrobić przerwę?? potem znowu w środę bieganie, czwartek orbitrek i piątek przerwa???

Masz rację właśnie w tej chwili czuję że mogłabym coś przegryźć.

Moja nadwaga chyba duża nie jest, mam 175 wrzostu i waga 76 tz chyba mniej, mam taką nadzieję bo kilka dni na wage celowo nie wchodzę, ale przy tym mam spory brzuch, tyłek, uda i ramiona. Może to wina wieku, w końcu nie mam dwudziestukilku lat tylko ciut więcej.

 

****************************

Cel uświęca środki

 

Tak naprawdę nie ma reguły czy ta przerwa powinna być we wtorek czy w środę. Organizm powinien Ci to podpowiedzieć, mi zawsze mówi :)  Być może twoja kondycja jest na tyle dobra, że od razu będziesz mogła ćwiczyć klika dni z rzędu. Ważne żeby co jakiś czas ten 1 dzień przeznaczyć na regenerację.

-- 

Rower jest wielce OK :)

Te dni tygodnia napisałam tylko tak jak się ułożyło, bo skoro wczoraj miałam przerwę to dziś biegałam itd...

ok zrobiłam sobie kanapkę z pieczywa żytniego pełoziarnistego ze słonecznikiem (przynajmniej tak napisane jest na opakowaniu) cieńki plasterek sera żółtego do tego 1 pomidor pokrojony, ogórka 1/4 tyle zostało z dnia dzisiejszego i czerwonej papryki 1/4 aaa i herbata :D

ciekawe ile teraz kalorii sobie zapodam??

I ciagle mam to cholerne uczucia wzdęcia co mnie zaczyna bardzo irytować bo w sumie czuję się jak przed odchudzaniem, czyli pełna na maxa ;/

****************************

Cel uświęca środki

Xena: 

Gratuluje rozpoczęcia biegania :) Mozna szybko sie uzaleznic od tego sportu wiec wierze ze bedzie okej :)

 

dk97: 

Hej :) Mam takie pytanko bo widze ze sie znasz:) Czy to rozsadne zeby robic cwiczenia silowe codziennie? Raz słysze że powinien być dzień przerwy zeby miesnie odpoczely a wiekszosc zestawow cwiczen jest ulozona bez przerwy? Ja robie codziennie i daje mi to wyniki :) Ale czy to jest prawidlowe?

 

Witam, ćwiczenia siłowe wymagają regeneracji, najlepiej wykonywać je co 2 dzień. Szczególnie jest to istotne, jeśli ćwiczenia te kładą nacisk na te same grupy mięśniowe.

W zasadzie nie ma przeciwwskazań aby np. w jednym dniu wykonywać trening siłowy skupiający się na mięśniach nóg, a na następnego trening rąk.

Wbrew pozorom dni poświecone na odpoczynek są równie ważne w treningu jak te kiedy ćwiczymy

-- 

Rower jest wielce OK :)

Musi być ok, tylko żebym jeszcze jadła jak należy a ja wciąż błedy robię co mnie bardzo denerwuje i mam wrażenie że w ogóle nie pomaga w odchudzaniu ;/

 

 

****************************

Cel uświęca środki

Pociesze Cie w tym momencie :P   Ja robie ciagle bledy.. wcale nie jem co 3 godziny  i nie jem ciagle zdrowo tylko ostatnio mam chetke na czekolade ktorej sb nie odmawiam bo wkoncu ponad godzine cwiczen robie wiec moge sobie pozwolic na co nieco:p Mysle ze jak bedziesz wiecznie sie katowac to gorzej skonczysz.. Czego nie życze oczywiscie :D

 

Mi także zdarzają się takie małe grzeszki żywieniowe, raz na jakiś czas podjadam sobie jakiegoś cukierka czy też kawałek czekolady (wybieram tę o zawartości kakao 70%). Pozwalam sobie na takie małe odstępstwa tylko w dni w których trenuje, czyli muszę  sobie na to zasłużyć smiley. Tak jak napisała Sandru, nie warto się katować, bo skutek może być odwrotny od zamierzonego.

-- 

Rower jest wielce OK :)

Sandru

Ja też co chwilkę mam ochotę na jakieś ciacho czy inne słodkości ale jakoś się trzymam bo mam wrażenie że spale tylko to co nadrobiłam słodyczami.

A cz y ja się katuję?? nie wiem sama , jem to co wcześniej tyle że w mniejszycg ilościach, z jedynie ze słodyczy zrezygnowałam i gazowanych słodkości.

Cholera szkoda że przy tuczeniu się nie ma takich rygorów, wtedy wszyscy bylibyśmy szczupli laugh

****************************

Cel uświęca środki

Święte słowaangel Ja gdyby nie slodycze pewnie wazylabym juz ze 2 kg mniej.. No ale nie wszystko naraz.. unikam gazowanych napoi, jem mniejsze ilosci, zmienilam chleb z bialego na zytni lub razowy. Po malutkusmiley

Mam dziś drugi dzień biegania za sobą. Bałam się że nie dam rady, ale mimo zakwasów pobiegłam i o dziwo zakwasy minęły, może dlatego że przed i po rozciągnęlam łydki. Jutro orbitrek. Aby tylko pozytywne skutki tego były smiley

****************************

Cel uświęca środki

No to gratuluje :)  Będą same pozytywne skutki ;) Ja dzisiaj postanowilam pobiegac rano i mam 40 minut za soba :) Zmeczona jestem ale za to gdy weszlam na wage zakochalam sie.. nie osiagnelam co prawda celu ktory sb zalozylam ale jest lepiej niz bylo!:D

Cel osiągnie się na pewno smiley trzeba tylko wytrwałości. Ja się uparłam i nie ma gadania, schudnąć muszę cheeky

****************************

Cel uświęca środki

Ja tez ale czasami mam chwile zwatpienia albo duzego zmeczenia i nie chce mi sie cwiczyc.. a znowu na nastepny dzien jestem zla jak nie wiem ;p

Muszę się Wam pochwalić, że dziś kupiłam sobie buty do biegania smiley są bardzo wygodne, zobaczymy jak się będą spisywać przy bieganiu

****************************

Cel uświęca środki

Ooo Ile zaplacilas bo ja musze wymienic wlasnie.. :)

Chyba nie dużo 170 PLN

****************************

Cel uświęca środki

Duzo nie;d Ja widzialam fajne reeboka za 120 ale aktualnie mam inne wydatki :P

Ja kupiłam Adidasa więc cena za nie to chyba nie jakiś kosmos.

Oby tylko wygodne były.

****************************

Cel uświęca środki

Dziś minął pierwszy tydzień mojego biegania, wiecie co zauważyłam .... opracowałam sobie trase biegu tak abym startowała pod domem i kończyła pod nim, ale dziś biegnąc 2 min i marsz 4 min zabrakło mi 5 min, czyli musiałam się wrócić aby było pełne 30 min marszobiegu.

Myślę że albo poprawiła mi się kondycja i lepiej mi to idzie, pzy ostatnich 2 min biegu nie czuję się jakbym miała za moment zejść, albo więcej siły mam w nogach... jedyny problem jaki mam w czasie biegu, bolą mnie nie łydki a piszczele, nie wiem czym to jest spowodowane, ale bardzo przeszkadza... co z tym zrobić??

****************************

Cel uświęca środki

Miałam dokladnie ten sam problem ktory zniknal niestety dopiero po miesiacu ;/ Czytalam wiele roznych artyukulow na ten temay i moge powiedziec Ci tylko tyle ze kazdy poczatkujacy biegacz ma ten problem.. 

Zaczelas sie ruszac i to coraz czesciej i poprostu Twoje nogi nie sa przygotowane na to.. Bardzo dlugo mialam ten problem.. W necie czytałam ze tzreba robic dluzsze przerwy i zmniejszyc poczatkowy dystans poki nogi sie nie przyzywczają.. Mi pomogl tez Magnez + wit. B6 rozpuszczalna w szklance wody raz dziennie.. Wydatek nie jest duzy (8zł zapłaciłam za 20 tabltek musujacych)  a po reguralnym braniu tego odczulam roznice.. :) Miewam do tej pory bole ale rozciagam dobrze nogi i za akzdym razem jest coraz lepiej :)

Wielkie dzięki za podpowiedź Sandru, już się bałam że coś nie tak ze mna... a i tak postanowiłam że nawet gdyby ból nie minął i tak bym biegała... nie po to kase na buty wyrzuciłam cheeky

****************************

Cel uświęca środki

Wszystko okej :) Ja jeszcze robilam przez jakis czas masaze i smarowalam masia rozgrzewajaca :) Teraz nie mam problemow :D

Dziś za mną pierwszy dzień biegu z 2 tygodnia, czyli 3 min bieg 3 min marsz, niby tylko minuta więcej biegania a ja myślałam że zejde z wymęczenia laugh zaczynam się zastanawiać czy ja w ogóle dam rade 15 min biegać, ba 10 min czy dam rade, nie mówiąc już o biegu ciągiem 30 min. To chyba w moim wykonaniu nie będzie realne frown

Chyba jestem za słaba i za stara na takie wysiłki crying

****************************

Cel uświęca środki

Ee tam za stara.. Daj sobie troche czasu, biegasz dopiero tydzienw iec sie nei spodziewaj kondycji maratonczyka :) Nie tarc wiary.. jeszcze troche:D 

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.