ja też to zrobiłam!
Autor
Ha! wiele razy czytałam jak fajowsko opisujecie swoje sportowe biegowo-ćwiczeniowe zmagania - i zawsze myślałam:wow - też tak chcę. A kiedy przychodziło co do czego - to albo musiałam pilnie posprzątać, pilnie coś obejrzeć itd - same pilne sprawy! Ale wczoraj - po porannych niedzielnych zabawach z dziećmi - powiedziałam dość. Wygrzebałam moją płytę z ćwiczeniami Mel-B i do dzeła!!! Było wspaniale, ona nawoływała come-on baby a ja za nią, nadążałam, ruszałam się i zmuszałam do pracy wszystkie mięśnie. Dzieciaki ćwiczyły ze mną i chociaż musiałam je czasami ściągać z siebie albo pozwolić im przejść pod kocim grzbietem, to i tak dałam czadu. Przerabiałam już tą płytę kilka razy ale to był raz po przerwie, raz "od nowa", TEN raz. I fakt ,że znałam już plan po kolei i mogłam czekać na ulubione ćwiczenia dodawał mi ebergii i dumy, okazuje się że można znaleźć przyjemność i satysfakcję w tym co powtarzalne i znane.
Dzisiaj bolą mnie szczególnie barki i brzuch, bo nogi to ja mam mocne:) Uwielbiam ten rodzaj bólu pod tytułem:wiem że żyję. Powtórzę to napewno, ale tym razem tak żeby nie trzeba było odkurzać płyty.
Komentarze
Dodaj komentarz
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
Ekstra! :)
Ona nawoływała come-on baby a ja za nią... ROTFL... ale się uśmiałem...
Ja mam duże trudności z wykonywaniem ćwiczeń, bo mnie to nudzi (dlatego wolę bieg/marsz), ale jakby słyszał takie come on baby to kto wie :-)
haha, racja racja pewnie bym się nieźle uśmiała gdybym się widziała z boku, ale na mnie to działa, udziela mi się energia innych,lubię być w drużynie.
:)
Brawo!!! każdy orze jak może :):) Ważne że łamiemy swoje wyimaginowane bariery. Nie jesteśmy zawodowcami fitnes :) niejednokrotnie mamy kilku, kilkunasto a niektórzy kilkudziesięcio-letnie przerwy w jakimkolwiek ruchu sportowym. Tak, może i śmiesznie wyglądamy na początku, ale podejmujemy walke :):):) walke z samym sobą :) a to chol...ie trudne :)
"Przy wysokiej insulinie nadwaga nie zginie" :):):)
Powtórz to, powtórz :) I masz rację - ten rodzaj bólu jest przyjemny, od razu ma się lepsze samopoczucie!
Więc okazuje się że powtórzyłam to już trzy razy i coraz bardziej mi się podoba, zaczyna się to robić regularne.
:)