ja też to zrobiłam!

Autor

Ewa

Ha! wiele razy czytałam jak fajowsko opisujecie swoje sportowe biegowo-ćwiczeniowe zmagania - i zawsze myślałam:wow - też tak chcę. A kiedy przychodziło co do czego - to albo musiałam pilnie posprzątać, pilnie coś obejrzeć itd - same pilne sprawy! Ale wczoraj - po porannych niedzielnych zabawach z dziećmi - powiedziałam dość. Wygrzebałam moją płytę z ćwiczeniami Mel-B i do dzeła!!! Było wspaniale, ona nawoływała come-on baby a ja za nią, nadążałam, ruszałam się i zmuszałam do pracy wszystkie mięśnie. Dzieciaki ćwiczyły ze mną i chociaż musiałam je czasami ściągać z siebie albo pozwolić im przejść pod kocim grzbietem, to i tak dałam czadu. Przerabiałam już tą płytę kilka razy ale to był raz po przerwie, raz "od nowa", TEN raz. I fakt ,że znałam już plan po kolei i mogłam czekać na ulubione ćwiczenia dodawał mi ebergii i dumy, okazuje się że można znaleźć przyjemność i satysfakcję w tym co powtarzalne i znane.

Dzisiaj bolą mnie szczególnie barki i brzuch, bo nogi to ja mam mocne:) Uwielbiam ten rodzaj bólu pod tytułem:wiem że żyję. Powtórzę to napewno, ale tym razem tak żeby nie trzeba było odkurzać płyty.

Komentarze

Ekstra! :)

Ona nawoływała come-on baby a ja za nią... ROTFL... ale się uśmiałem...

Ja mam duże trudności z wykonywaniem ćwiczeń, bo mnie to nudzi (dlatego wolę bieg/marsz), ale jakby słyszał takie come on baby to kto wie :-)

haha, racja racja pewnie bym się nieźle uśmiała gdybym się widziała z boku, ale na mnie to działa, udziela mi się energia innych,lubię być w drużynie.

:)

Brawo!!! każdy orze jak może :):) Ważne że łamiemy swoje wyimaginowane bariery. Nie jesteśmy zawodowcami fitnes :) niejednokrotnie mamy kilku, kilkunasto a niektórzy kilkudziesięcio-letnie przerwy w jakimkolwiek ruchu sportowym. Tak, może i śmiesznie wyglądamy na początku, ale podejmujemy walke :):):) walke z samym sobą :) a to chol...ie trudne :) 

"Przy wysokiej insulinie nadwaga nie zginie" :):):)

Powtórz to, powtórz :) I masz rację - ten rodzaj bólu jest przyjemny, od razu ma się lepsze samopoczucie!

Więc okazuje się że powtórzyłam to już trzy razy i coraz bardziej mi się podoba, zaczyna się to robić regularne.

:)

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.