Nowe postanowienia :)

Jak już tutaj napisaliście,c zasem pozwalamy sobie na większy luz ( czy to w diecie, czy w sporcie czy nawet w jednym i drugim), ale najważniejsze, by nie przestać walczyć :)

No więc od środy nie było żadnego sportu w mojej codzienności, a jedzenie było nijakie. Nie było wszak obżarstwa, ale sporo "śmieci". A wieczorami zamiast ruszyć 4 litery szperanie w internecie.. gazetkowanie, ogólnie.. no przyznaję, kompletne lenistwo.. :)

Ale, ale... dziś ma być pięknia pogoda, otwarcie sezou wyścigów konnych, więc już umówiłam się na wycieczkę rowerową, by tam dojechać. A mam dośc zaprawione towarzystwo rowerowe i takie wycieczki to częso kilkugodzinne jeżdżenie więc pojeździmy trochę :))

Zatem..nawet jeśli dziś nie pobiegnę, to zrobię to na bank w poniedziałek, a dziś chcę wieczorem pomyśleć o tym, że dzień był nie tylko przyjemny ale  i aktywny :)))

Udanej niedzieli życzę :)