W czasie deszczu...
Autor
W czasie deszczu nie tylko dzieci sie nudza :) Niestety stalo sie przez ostatnie 4 dni nic tylko lal deszcz wiec niestety praktycznie caly tydzien nie dalo sie biegac :( A tutaj trzeba sie przygotowywac do pierwszego w zyciu polmaratonu. Tego Wam jeszcze nie mowilem ale po przebiegnieciu wlasnie jakis miesiac temu 18 kilometrow w czasie 1h36minut zapisalem sie na polmaraton :) ale to dopiero pod koniec maja wiec jeszcze pewnie bede mial czas o tym powiedziec :) Ja naleze do osob ktore musza sobie wyznaczac cele bo inaczej bym sobie wszystko odpuscil wczesniej czy pozniej :) dlatego tez zawsze mam w szafie jakies fajny nowy ciuch ktory jest troche za maly na mnie :) to mnie motywuje do jeszcze wiekszego wysilku :) zawsze sobie mowie jak juz tyle na to wylozyles to postaraj sie zebys mogl to w koncu na siebie zalozyc :) A wracajac do mijajacego tygodnia to tak jak mowilem caly tydzien lalo wiec po powrocie z pracy juz nawet nie chcialo mi sie wychodzic z domu :( wiec trzeba bylo wymyslic jakies cwiczenia w domowych pieleszach :) No i tak postanowilem wzmocnic troche nogi ale nie majac przyzadow nie mamy zbyt duzo opcji przynajmniej tak myslalem ale kiedy znalazlem 5 roznych sposobow w jakie mozna wykonywac przysiady :) wiedzialem ze nie moglem bardziej sie mylic a do tego jeszcze proba uporania sie z opona brzuszna :) wiec od 4 dni uparcie trenuje Aerobowa 6 Weidera. Jeszcze nie jest zle ale z dnia na dzien wiem ze bedzie trudniej ale efekty tego cwiczenia sa oszalamiajace :) Oczywiscie jeszcze nie w moim przypadku w koncu to dopiero 4 dni ale jest kilka fajnych filmikow na youtube. Musze przyznac ze po tych wszystkich cwiczeniach mam troszke zakwasow ale juz zapomnialem ze to moze byc przyjemne. No i w koncu nadeszla dlugo wyczekiwana sobota z planami na pokonanie conajmniej 10 moze 14 kilometrow w koncu tak jak pisalem wczesniej trzeba sie przygotowac do polmaratonu. Wstalem jak zwykle o 6 rano i patrze za okno a tam jeszcze gorzej niz przez poprzednie 4 dni - snieg!!! Tragedia. No ale ze plan byl taki cokolwiek by sie nie dzialo w sobote to biegam wiec po sniadanku i rozgrzewce poszedlem biegac :) W parku pusto tylko pare osob z psami na spacerze,patrzeli na mnie troszke jak na idiote ale mysle ze to bylo spowodowane moimi krotkimi spodenkami :) Ale nie zmienia to faktu ze dzisiaj biegalem :) i pekla dla mnie kolejna granica :) 10 kilometrow w 51.52 :) to napawa mnie optymizmem ze nie tylko jestem w stanie przebiec moj polmaraton ale takze uzyskac wymazony wynik czyli ponizej 2h :) A waga niestety tak jak sie spodziewalem ani drgnie dalej moje 92.5 kilo. Wiec trzeba walczyc kolejny tydzien przed nami :)
Komentarze
Dodaj komentarz
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
gratuluje :) ja się przygotowuje do 10 km w maju, ale w sumie wczoraj zrobiłam już 12 km:) ale chce poprawić czas. Na razie trochę wolno biegam, ale tranuje dopiero 3 tygodnie :) a jak dalej tak pójdzie, to chce pod koniec września przebiec maraton. zobaczymy co z tego wyjdzie :) pozdrawiam
Czesc Kim:) no musze przyznac ze jestem pod wrazeniem :) po 3 tygodniach biegania juz 12 kilometrow to naprawde cos :) no i gratuluje odwagi co do maratonu :) ja planuje w tym roku 2 polmaratony jeden w maju a drugi we wrzesniu no i gdzies w polowie przyszlego roku maraton :) a co do biegania to wlasnie niedawno wrocilem z parku :) dzisiaj poniedzialek wiec jak zwykle tylko 5 kilometrow ale za to ile fabryka dala :) no i udalo sie znowu poprawic najlepszy wynik od dzisiaj 24.07 :) Pozdrawiam i trzymam kciuki :) a tak na marginesie jest fajna stronka nie wiem czy znasz bieganie.pl i sa na niej rozpisane treningi wlasnie pod wszystkie wazniejsze dystanse 5,10 polmaraton i maraton :) moze uda Ci sie cos z tego wybrac dla siebie :)
Dzięki :) Ja też właśnie wróciłam z biegania 7.5km :) Jakoś już w ogólnie nie stanowi dla mnie to problemu. Po prostu biegne :) Zazdroszcze Ci czasu, mam nadzieję, że też kiedyś osiągne taki wynik :) A co do stronki, to oczywiście znam :) I często czytam z niej artykuły, w sumie to wiele porad na niej zmotywowało mnie do rozpoczęcia biegania :)
A co do 12 km, to zrobiłam sobie taki prezent na urodziny;p