07,08.02.15 Porażka jak nic..

Autor

07,08.02.15 Porażka jak nic..

Niestety strzałka poszła w drugą stronę :(.

Wczoraj ostro imprezowałam i nawet się nie łudziłam, że dam radę oprzeć się czemukolwiek, ale czas się wziąść do roboty. Żeby tego było mało 'trochę' sobie poluzowałam przez ostatnie pare dni, co zdecydowanie nie poszło na plus (no chyba, że na wadze).

Tak więc.. ubieram buty i lecę biegać. - moja fit pokuta. 

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.