Może od jutra?

Może od jutra? Codziennie sobie to mówię, ale już koniec! 
Ile można sobie tak powtarzać? 

Kiedyś byłam szczupła, zgrabna - młodość. 
A teraz? Ciało bez jędrności, z cellulitem i teraz masą rozstępów! 
Dlaczego?  Łatwa odpowiedź - nie chciało mi się ruszać. 

Pamiętam jak jakieś 4/5 lat temu mniej więcej co dwa dni biegałam. Ciało i dusza się cieszyła! 
Zawsze miałam dobry humor, szybko się uczyłam i ogólnie lepiej się czułam. 

CZAS TO WSZYTSKO ZMIENIĆ. 
Motywacja jest na 100%. Drugi podbrudek jest przerażający :) 

1. NIE ŻRYJ TYLE!
   -mniej słodyczy (postaram się wyeliminować)
   -mniejsze porcje
   -mniej alkoholu (co niestety może być teraz problemem, ale trzeba być asertywnym)
   -dużo warzyw i owoców

    

2. RUCH TO ZDROWIE! 
   -basen x2 w tygodniu ---> jak jest w ogóle z tym basenem? Kiedyś czytałam, że jest bardzo dobry podczas zrzucania kilogramów i mięśnie się wydłużają czy coś takiego. (A ja nie nawidzę moich mięśni na łydkach!)
   -jakieś ćwiczenia areobowe po minimum 40 min

Wiem, że to są niby plany, ale ja już nie mogę żyć w moim ciele. 

DAM RADĘ?
MUSZĘ BO BARDZO CHCĘ!