Pora zacząć

Autor

Witam. Mam na imię Basia. Studiuję pielęgniarstwo na 3 roku. I ostatnio patrząc na to jak słońce powoli przebija się przez chmury, zapowiadając nadejście wiosny, przyszła mi do głowy pewna myśl.

Najwyższa pora zrzucić koło zapasowe. 

Tak więc biorę się do dzieła. 

Ważyłam sie dzisiaj i mierzyłam. 83kg i 106cm w pasie. Wzrost 169cm. 

Według BMI powinnam zrzucić min 12kg do idealnej wagi. Jak zrzucę 10 będę z siebie dumna.

Zaczęłam od dziś. W sumie od wczoraj. Na do widzenia dałam Marcinowi wszyskie moje zbunkrowane ciastka, czekolady i inne słodycze. Nie chce ich! Chce wreszcie nie słyszeć za swoimi plecami: "Ale grubas!"

Jaki mam plan? Uregulować ilość i godziny posiłków. Jeśli przemęczę się kilka tygodni to już nie będzie to dla mnie wysiłkiem. A chwilowo korci mnie,żeby iść coś zabrać z kuchni. A najbliższy przewidziany posiłek na 2 godziny. 

Kolejna rzecz to zacząć się ruszać. Zaczynam od brzuszków. Może nie wiele na początek,ale jak na 2 lata leżenia pod telewizorem to już coś. Do tego gdy stopnieje śnieg zamierzam zacząć biegać. Mieszkam koło lasu, więc można to wykorzystać;) Znalazłam w necie program "Biegaj 40 minut". Bieganie nigdy nie było moją mocną stroną,ale ten program wydaje się bardziej rozsądny, niż zeszłoroczny pomysł biegania z Marcinem po łąkach dookoła rzeki i słuchanie jego krzyków" Dwaj! Nie poddawaj się! Jaka zadyszka! Dajesz!" Zupełnie jak trener z reklamy MTV Mobile ;) Ale i tak kocham Marcina i jak dobrze pójdzie, może za jakiś czas dam radę biegać z nim;)

No i oczywiście żegnamy na długo czekoladę, pizze, chrupki, kolorowe napoje, piwo i kebab. 

Do dzieła! 

Do zobaczenia za tydzień :)

Komentarze

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.