Jutro moje urodziny/ drugi tydzień minął

Autor

 

 

                Jutro stuknie mi 22 lata. Jakie jest moje największe marzenie? Schudnąć do 66kg. Wierze, nie. Wiem, że mi się uda.  Mam plan jak to osiągnąć i wiem, że dam radę. Nie chce już być wytykana palcami. Mam dość słuchania od ojca, że jestem gruba, że jestem tłuściochem i tym podobne. Boli mnie to, że nie używa mojego imienia. Dla niego jestem „GRUBĄ CÓRKĄ”.  Najbardziej boli to, że on sam waży ponad 120kg, ale to ja jestem tłuściochem. I tak całe życie.

                Nigdy nie miałam łatwo.  W podstawówce i gimnazjum byłam wyśmiewana.  Na szczęście w liceum i teraz na studiach nie miałam takich problemów. Ale przez gówniarskie podejście rówieśników zawsze byłam skryta. Nie chodziłam na imprezy, nie byłam towarzyska.  Na szczęście to już minęło. Minęło gdy poznałam Marcina. Jest cudowną osobą i pokazał mi, że jest we mnie coś więcej niż tłuszcz. Jest we mnie coś za co można mnie lubić, a nawet kochać.  To głównie on mnie wspiera. We wszystkim. W czasie sesji na egzaminach,  w momentach dla mnie ciężkich, zawsze.  Rozczula mnie to, że chce się ze mną zapisać na basen, jeździć na wycieczki rowerowe, biegać czy wędrować. Zgodził się nawet zapisać ze mną na taniec.  Co prawda był do tego negatywnie nastawiony, ale przekonał się. W dziwny sposób. Zaczął ze mną tańczyć wczoraj podczas gotowania obiadu i spodobało mu się. W środę po świętach idziemy na spotkanie organizacyjne do MCK. Wybraliśmy salsę.

                A co do końca drugiego tygodnia. Schudłam kilogram. Myślę, że w zeszłym ubyło mnie tyle, ponieważ byłam przed okresem i zbierała mi się woda w organizmie.  Cóż nawet kilogram jest dobry. Przecież to o kilogram mniej w oponie. 

Komentarze

Hej, 

wiem dokładnie co przechodzisz. Od swojej rodziny tez bardzo często słysze niezbyt przyjemnie słowa, a sami równiez maja problem z nadwagą. Mój tata wprost mi powiedział, że na pewno nigdy nie znajda faceta i bede miała trudności ze znalezieniem pracy. Ja osobiście mam do nich żal, że kiedy byłam mała i nie byłam swiadoma swoich problemów, oni nic nie zrobili i nie wprowadzili mi wtedy jakiejs diety albo zapiali na jakies zajęcia taneczne czy coś w tym stylu. Myśle, że takie działanie z ich strony kiedy miałam 10 czy 8 lat byłoby skuteczne i problem byłby mniejszy albo całkowicie by zniknął. 

Tak więć tzymaj sie, nie poddawaj. Najważniejsze, że masz kogos kto cie wspiera. Takie lekcje tańca to wspaniały pomysl na wysmuklenie sylewki i spedzania czsu z ukochanym :D 

Pozdrawiam

Marchwea

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.