Butyyyy!
Nie spodziewałam się że tak szybko przyjdą ^^ nie są jakąś super rewelacją, ale są wygodne i to się liczy :)
Przyznam się, że nie biegałam dziś, przeszłam się na spacer żeby sprawdzić czy nie będą mnie obcierały, to chyba rozsądne z mojej strony. chyba :P
słuchawki na uszach, muzyka, to jest to :)
wiem jednak na pewno że będę biegała rano w dni kiedy mam wolne, albo na popołudnie. Wieczorem jest peeeeełno ludzi w okolicach rynku... wkurza mnie to :D może dziwna jestem, a może się przyzwyczaję, zobaczymy :)
Tak więc dziś wszystko zgodnie z postanowieniami, nie jestem głodna, nie chce mi się słodyczy, jest ok. Dodaktowo 30 min szybkiego marszu wokół ktakowskich plant.
Dziś dodatkowo kocyk w Parku J. na zielonej trawce.. ach.. mogłabym tak codziennie ^^
Komentarze
Dodaj komentarz
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
haha ja to chyba za skąpy jestem żeby kupić buty, trampki dają rade jak narazie. No a tak naprawdę podobno lepiej się przejść do sklepu i przymierzyć a na to to mi szkoda czasu.
___________________
Czy warto „zdobywać góry” i ambitnie dążyć do celu?... Zdecydowanie tak!
Skąpstwo też ma swoją cenę- możesz mi wierzyć. Trampki kosztują grosze, ale medykamenty, wizyty u dobrych ortopedów zdecydowanie więcej, no i trzeba na to poświęcić zdecydowanie więcej czasu. Kolan i stawów skokowych nie oszukasz, chyba że jesteś zaprawionym w bojach, wytrenowanym i "ułożonym" wyznawcą biegów naturalnych (czyt. jak najcieńsza zelówka, bez systemów amortyzujących) - w takim wypadku chylę czoła. Skoro jednak jesteś na tym forum to pewnie masz BMI 25+ i chciałbyś się tego pozbyć. Moja rada: skorzystaj z doświadczenia i porad innych. NIe warto jeszcze raz odkrywać całej Ameryki. NIe musisz od razu kupować sprzętu z najnowszych katalogów, ale nie wychodz z załozenia, że wszystko to marketingowa papka. Dbaj o zdrowie - wtedy faktycznie mniej wydasz kasy ;)))
nie ma rzeczy niemożliwych - są tylko mniej lub bardziej prawdopodobne
true story :)
Dzięki za dobrą rade. BMI 23,6 XD
___________________
Czy warto „zdobywać góry” i ambitnie dążyć do celu?... Zdecydowanie tak!
Gratuluję wyniku i konsekwencji w działaniach.
Przy takiej wadze możesz sobie pewnie pozwolić (zakładając, że twoje kolana się na to zgodzą) na buty bez cienia amortyzacji. Polecam fora biegowe. Niezależnie czy wolisz buty na "słoninie" czy też czuć każdy kamyk pod piętą na bieganie.pl czy wbiegu24.pl i kilku innych znajdziesz tony doświadczeń takich co już nie raz równik dokoła oblecieli ;)
Ja nadal będę wszystkikch, zwłaszcza tych mających BMI 25+, zachęcał do zakupu i korzystania z butów z amortyzacją ;) lekarze kosztują więcej
nie ma rzeczy niemożliwych - są tylko mniej lub bardziej prawdopodobne
W weekend kupuje buty XD mnie przekonałeś
___________________
Czy warto „zdobywać góry” i ambitnie dążyć do celu?... Zdecydowanie tak!
no chodziłam po sklepach ale nie znalazłam nic ciekawego w sumie:( bałam się strasznie że mogę być nie wygodne albo coś, ale udało mi się i te które zamówiłam, jak dla mnie są ok:)