Cos pozytywnego

Autor

Jako, ze mój blog, tak jak i osoba, prawdopodobnie bedzie emanowac złą energia, frustracją i mizantropią, to póki mam wenę wrzucę coś pozytywnego...

No moze nie pozytywnego, ale pożytecznego - kilka przepisów na smaczne i niskokaloryczne rzeczy + nie mieszane. To znaczy? Stosuje zasadę nie łaczenia białek gestych z węglowodanami.

Ostrzegam, że w przypadku słodkich rzeczy bedzie wystepował bardzo często 'słodzik' - raz bezkaoryczny praktycznie, dwa - zasada nie łaczenia. Nie jest za zdrowy, ale nie nadużywany nie ma znacznego wpływu na nasz organizm. Najgorszym swiństwem jest słodzik aspartamowy, dlatego osobiscie polecam słodziki zawierajace sacharynę sodową. Dobre sa te z rossmana lub kauflandu 1200-sztuk.

Na słodko:

1) sandwitche jabłkowe, lub gruszkowe.

nie trzeba byc geniuszem, aby sie domyslic o co tu chodzi ;) - bierzemy ciemne pieczywo (w tym wypadku dobrze sprawdza sie razowiec śliwkowy), przekłasamy grubym plastem owocu, posypujemy słodzikiem, dodajemy troszku korzennych przypraw wedle uznania, mozemy tez kapnąć miodu. Szybkie, smaczne i prostem. Trzeba jedynie pamiętać aby dac im ostygnąć bo goracy sok owocowy moze niesle popatzyc gebę..

2) beza (klasyczna, kawowa, kakaowa) - jezeli jest robiona z słodzikiem, a bez cukru, jest bardzo niskokaloryczna.

3) Batoniki twarożkowe:

- ucieramy żóółtko z odrobiną słodziku aż zrobi sie kremowe. Dodajemy odtłuszczony twarożek (cała paczka) i rozmieszujemy na w miare jednorodną mase. W razie potrzeby dodajemy kapkę mleka. Mozemy dodac do twarożku troche orzechów/kawy/kakao wedle upodobań .  Formujemy podłuzne batoniki, ew kuleczki czy co tam chcecie i ładujemy do mikrofalówki na chwile - mozna trobic tez w piekarniku rzecz jasna, lecz niestety trwa to w tedy dłuzej. Na wyjściu otrzymujemy najpyszniejsza część sernika w formie przekąski i o wiele mniej kaloryczna od ciasta :)

4) gładka zupa mleczna. mozna robic z dodatkiem przypraw (wanilii, cynamonu) lub kawy badx kakao. Mozliwa jest tez wersja na pikantno. Wykonanie? dziecinnie proste - bierzemy bułkę tarta z ciemnego pieczywa (mozna kupic, lub samemu wykonac), wsypujemy ją do kubka  -całego, lub innego naczynia. zalewamy słodkim gorącym mlekiem/kakao/kawą., tak by powstała półpłynna masa.  Odczekujemy ok 5 min, zeby bułka porzadnie naciagła. konsumujemy pyszną, słodka masę.

5) purree topinamburowe. możliwe równiez na pikantno.

Co to jest topinambur a słonecznik bulwiasty, popularny, samorozpleniajacy sie żółty kwiatek ogrodowy. posiada jadalne kłącza, które dosć tanio nawet w celach spożywczych mozna zakupić w ogrodniczym. Smakiem przypomina ziemniaka z dość silna nutą orzechową. Jest jednak od ziemniaka mniej kaloryczny i zdrowszy, szczególnie sportowcy i kobiety powinni być nim zainteresowani - krzem, bardzo duzo waznego dla kości krzemu.
  Jak zrobic? Żadna filozofia. gotujemy kłacza (krócej niz ziemniaki - szybciej dochodza) , rozgniatamy, dodajemy mleka, mieszamy i przyprawiamy - na słodko lub pikantno, jak chcemy. w wersji słodkiej tak jak wyżej - mozemy dodac kakao/kawy. Dobrze sprawdza się w tej wersji cynamon jezeli ktos lubi lub wanilia.

6) galaretka mleczna. Podgrzewamy złodkie mleko, dodajemy wanilji/kakaokawy/innych przypraw, opcjonalnie wszystkiego na raz. Potem łyzeczka rzelatyny i czekamy aż ostygnie i zetnie się.

Tu na zimno (pamietajmy, ze im cos chłodniejsze tym mniej kaloryczne)

7) sorbet owocowy - słodzik + zmiksowane owoce.. mrozimy. mozemy zrobić z nich lody na patyku lub rozbic nim całkowicie sie zetna i zmrozic do końca - nadają sie w tedy do jedzenia łyzeszczką. Ew pić w formie płynnej schłodzonej

8) koktajl mleczno owocowy. 2 cześci owocówna czesc chudego mleka + słodzik. Oczywista oczywistość. ALE! mozemy go zrobic z udziałem niskokalorycznej marchwi i to bez tych 'włukienek'. Jak? otóz przed wrzuceniem marchewki do miksera, pociać ja w cieniusie plastry i zamrozić na kość. Zmrozone warzywo powozbija sie w mikserze na pył nie pozostawiajac po sobie tych 'włosków'. koktajl winien byc niemal tak gładki jak przecierowe (a raczej homogenizowane) soki marchwiowe typu pysio czy kubuś.

Na pikntno:

1) gołabi light - tak jak tradycyjne gołabki, ale zamiast miesa wieprzowego/wołowego milona piers indycza, a miast ryzu drobno poszatkowany, ugotowany kalafior - najlepiej sprawdza sie mrozony.

2) zapiekanka warzywna - poszatkowane warzywa pieczemy w naczyniu zaroodpornym. gdy sa juz miekkie zalewamy rozbełtanym,  jednorodnym jajkiem. zapiekamy do siecia. mozna dodac podczas pieczenia miecharyby, ale w tedy bardziej kaloryczne.

3) klopsiki kalafiorowe. Jajko gotowane, jajko surowe, poszatkowana cebula, nać pieruszki, i z lekka rozgotowany kalafior. ugotowane jajko rozbijamy na masę jajeczna blenderem/drobno szatkujemy. mieszamy z jajem surowym, cebulą i kalafiorem. dodajemy przyprawy. polecana przyprawa do miesa mielonego + przyprawa do gyros - nadadzą daniu miesnego smaku. kulamy klopsiki, zapiekamy w piekarniku/mikrofali lub w wersji bardziej kalorycznej podsmażamy na patelni.

4) gołbki twarozkowe. Odtłuszczony twaróg przyprawiamy na pikantno, dodajemy zielona debulkę, strtą rzodkiew, czosnek, nas pietruszki etc.  Zawijamy w kapuste pekińska w pakiecik. Oczywiscie mozemy tez dodat ctroszke wedliny, lecz wiadomo - w tedy bardziej kaloryczne.

takie wynalazki jak faszerowane pomidory, papryki, pieczarki czy kotlety z grzybów sa pewnie powszechnie znane, wiec nie będe to o nich pisac.

na grilla (i nie tylko)

1) topinambur. Kłacza myjemy, zawijamy w folie/ nakrywamy metalowa pokrywką i pieczemy na grillu - dokładnie tak jak ziemniaki w mudnurkach.

2) bardzo smaczne z grinna sa surowe-wędzone (czyli wedzone na zimno) ryby jak np śledź. nie rozpadaja sie tak jak surowe i musza mniej lezakowac na ruszcie. Nie wysuszaja sie tez tak bardzo jak surowe filety (nie trzeba folji).

3) cebolowe bombki. - nacinamy cebulę od góry ku dołu w gwiadkę tworzac 'kwiatek'. do srodka kwiatku dodajemy przypraw (sól, pieprz, czosnek granulowsany itp) poczym składamy go i zawijamy w folie aluminiową . grilujemy na miekko. uwaga produkt wiatropędny - spac przy otwartym oknie ;]

4) Łódki paptykowe - słodka wydrylowana paptyka przecięta na pół. Do srodka łódki wlewamy rozbełtane z przyprawami jajko. ostrożnie kładziemy na grillu. gdy papryka zmieknie, a jajo sie zetnie zdejmujemy. spalona z lekka skórke paptyki bez problemu powinno dac sie obskrobac. Podobnie mozemy zrobic z pieczarkami o duzych, lecz zwiniętych jeszcze w 'ponton' kapeluszach, do których to bedziemy wlewac jajko.

Komentarze

Maruda musisz zmienić nastawienie do samej osoby. Bardzo dobrze się czyta twoje posty ja osobiście złej energii nie wyczuwam. Ok napisałem to co pierwsze przyszło mi na myśl a teraz czytam dalej przepisy. Pozdrawiam i dzięki.

batoniki twarożkowe i galaretka mleczna to coś dla mnie :)

___________________

Czy warto „zdobywać góry” i ambitnie dążyć do celu?...  Zdecydowanie tak!

Dziękuje za komplement, aczkolwiek to min dzięki mizantropi dzieki której nabyłam skłonnosci do czarnego humoru i ironni równiez autoironi ;)

A w tym przypadku również dzięki moim zdolnością kulinarnym

Wredna, marudząca mizantropka

Noo proszę ! Szacun za przepisy:))

A jak robisz bezę?

Najprosciej jak sie da - ubite białko mieszam z sproszkowanym słodzikiem (ewentualnie dodatkami przyprawowo-smakowymi) i na chwile do piekarnika/mikrofali. mikrofala w tym wypadku nawet lepiej sie sprawdza - chodzi tylko o to by białko sie porzadnie ścieł, co zachodzi juz przy temp 60C - bardzo wysoka temperatura piekarnika nie jest wymagana. duze bezy uformowane na płasko bezy moga zastapić słodkie bułeczki do twarożków etc. a jezeli ktos nie stosuje niełączenia białek i wedlowodanów również dobrze sprawdza sie z niskosłodzonymi konfiturami, pieczonymi owocami, etc.

Wredna, marudząca mizantropka

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.