Długi weekend majowy

Autor

Długi weekend majowy

Cóż muszę przyznać, że za mną tydzień pełen luzu. Cały tydzień spędziłam za miastem. Pilnowałam swojej diety tylko troszeczkę....

Był grill (w moim przypadku ulubiona pierś z kurczaka, ale i karkówka i kiełbaska ), było piwko, słodycze, białe pieczywo. W sumie wszystko nie tak jak trzeba!!!! Totalne rozluźnienie, po którym miałam tak okropne wyrzuty sumienia...

Ale pomyślałam sobie, Karolina spokojnie, może nie jest tak znowu źle, to tylko tydzień laby. 

Weszłam na wagę i przeżyłam szok. Nie dość, że nie wskazała nic więcej niż przed tygodniem, to okazuje się, że pokazało nawet 0,5kg mniej!!

Nie powiem żebym miała coś przeciwko :)

Ale od dzisiaj znowu trzeba wziąć się za siebie i nie spoczywać na laurach. Przez tydzień zostałam bez mojego ukochanego rowerka treningowego, ale zastąpie to inną aktywnością fizyczną.

Planuję również zakup kołyski do brzuszków. Czy ktoś może się podzielić opinią czy warto? 

 

Pozdrawiam :)

Komentarze

Ależ te buły smacznie wyglądają...   nie pamiętam już jak smakują... i dobrze mi z tym :D

co do kołyski... to ja nie mam pojęcia :)

Pozdrawiam, Chocolate

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.