Więcej szczegółów

Autor

Ewa

Oczywiście opisuję te moje zmagania bardziej dla siebie ale co tam, gdzieś się trzeba wygadać:)) Wię pisałam o mocnym postanowieniu,skąd się wzięło i w ogóle, dlaczego jest takie mocne. Dopiszę jeszcze założenia mojej diety. Ogólnie polega na zdrowym odżywianiu wg schematu:

Śniadanie: kromka chleba razowego z czymś lub grahamka lub płatki na mleku.

II Śniadanie: coś mlecznego, czyli kefir z otrębami, jogurt,maślanka do wyboru oczywiście

Obiad: lekkie mięsko lub warzywa, makaron, ryż .Zakładam też normalny obiad ale w małej ilości,np. 5 pierogów

Kolacja: coś z samych warzyw na ciepło lub na zimno, czyli sałatka lub nadziewana cukinia,pomidory, co kto lubi.

Taki jadłospis ma około 1100-1200 kcl. Można też popijać zdrowy sok pomidorowy, kawę, herbatę  i wodę oczywiście.

Wiem,że dla niektórych osób to zestaw wręcz tuczący ale dla mnie całkiem trudny do zrealizowania, zwłaszcza to pomiędzy obiadem a kolacją -czyli NIC. Przyzwyczaiłam się do kawki poobiedniej z porcją solidą słodkości a i tak z trudem do kolacji dotrwałam.Taki jadłospis kontynuuję 5 dzień. Wczoraj miałam wpadkę słodyczową ale o tym ciiiisza...udajemy, że to się nie zdarzyło i szybciutko wracamy do soku pomidorowego. A Wasz jadłopspis jak wygląda? Acha,do tego codziennie 100 brzuszków, to minimum, ale też ćwiczyłam, zamierzam wprowadzić nordicwalking, no ogólnie więcej się ruszać z dzieciaczkami, to wypełnia kłopotliwe popołudnia:))

Komentarze

Moim zdaniem to za malo posilkow.  Powinno ich byc 5-6. A co ile godzin jesz?

średnio co 3 godziny:)

:)

tp tu przykladowe godziny i bez duzego kombinowania wychodzi mi z lekkoscia 5 posilkow :)

np 8:00,11:00,14:00,17:00,20:00

U mnie to jest tak: 9,12,15:30,19. Takie są założenia.Chodze wcześnie spać.

:)

Sorki :( Dużo węglodowanów prostych dlatego ogromny apetyt na słodycze :( Hustawka cukru i skoków insuliny której gdy naraz nie ma we krwi to mózg się domaga cukru (słodyczy) i błędne koło się zamyka. I brak aerobów w ilości przynajmniej 40 minut chociaż co drugi dzień. Nordic jak najbardziej godzinka co dwa dni bez udawania :):) Ale to tylko moje zdanie :) Obserwuje Twoje wpisy i wydaje mi się ze się trochę piescisz ze sobą :):) Sorki jeszcze raz, to moje zdanie może się mylę :) Każdy szuka sposobu dla siebie i wcale dobry sposób dla jednego nie musi być dobry dla drugiego :):):) Życzę powodzenia i trzymam kciuki :):):)

"Przy wysokiej insulinie nadwaga nie zginie" :):):)

Jasne,masz zupełną rację Slavio,dzięki za komentarz:)  to ze pieszczę się ze sobą,masz rację-to jest mój największy problem, niby chcę a niewiele robię.Dlatego od paru dni robię więcej niż do tej pory. Możliwe, że mi znowu nie wyjdzie.negatywna opinia może być motywująca,dlatego nie wstydźmy się pisać co kto naszym zdaniem robi źle:) Chciałabym wreszcie móc z czystym sumieniem sama powiedzieć sobie "dobrze mi idzie".

:)

Ja właśnie mam problem z posiłkami. Do godziny 11 wcale nie chce mi się jeść, a jak już zjem coś rano, to potem mam większy apetyt :( Wcale nie jest to takie proste. Minina ma rację, trzeba to wszystko rozłożyć na 5 posiłków :) Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.