odchudzanie a wiek
Autor
Jak to jest, ze to co kiedyś doprowadziło do szczupłej sylwetki teraz nie działa ani rusz, a jeśli już to kiepsko. Okazuje się , że pogląd , że z każdą dietą zmniejsza się metabolizm nie jest wyssany z palca... Przynajmniej u mnie się to sprawdza. Kiedy byłam młoda hehe wystarczyło,że zrezygnowałam z kolacji, biegałam dwa razy w tygodniu po 25 minut i waga leciała na łeb na szyję. Niestety teraz być może nie jestem szczera sama ze sobą, być może wydaje mi się że jem mniej(chociaż jednak jem mniej) a waga albo stoi w miejscu albo nieznacznie się obniża. mam wrażenie, że powinnam zastosować jadłospis "2 liście sałaty+pomarańczko+kawa"- niestety na to brakuje mi silnej woli!!! Czy już zawsze będę "większa"?? Być może "jak na dwójkę dzieci to i tak nieźle" będzie mi musiało wystarczyć. Ale co będzie jeśli się okaże, że po drodze przytyje mi się jeszcze parę kilo? O tym nawet nie chcę myśleć
Jedno jest pewne- stwierdzam z całym przekonaniem, że im starsza osoba tym więcej musi włożyć wysiłku w dojście a później utrzymanie szczupłej sylwetki. Czas wziąć się ostro za siebie!
Komentarze
Dodaj komentarz
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
To prawda. Gdybym mając 20 lat jadł tak zdrowo jak jem teraz to bym był chudy jak patyk i nigdy nie przytył, a teraz idzie jak po grudzie.
Pewnie coś w tym jest, ale dlaczego w takim razie niektóre starsze osoby są szczupłe....pewnie i nasze geny mają coś do powiedzenia i nasz tryb zycia - bo przecież na jedzenie uwazamy. Ja na pewno kiedyś więcej się ruszałam, bywałam na "imprezach" gdzie się duzo tańczyło itp a teraz praca dom, jakieś kino, wieczór z ksiązką, ze znajomymi ale już bez tańców i tak to się toczy....i tuczy....