PRZEGLĄD SZAFY

Autor

PRZEGLĄD SZAFY

Gdy się schudnie trochę kilogramów, to proponuję zrobić przegląd szafy połączony z przymierzaniem tych rzeczy, które były niedawno dobre, a teraz są za duże i tych, w które jakiś czas temu "skurczyły się w praniu", a teraz leżą jak ulał.

Gdy dziś przymierzyłam moją ulubioną bluzkę sprzed wielu lat, a jeszcze służyła mi czasami jako niemożliwa do zapięcia  narzutka na sukienkę, poczułam się cudownie.

To jest moment, który wynagradza te ciężkie przecież chwile wyrzeczeń.

I jak myślicie wyrzucić te za duże rzeczy?

Komentarze

Rety! Jak ja uwielbiam to uczucie, gdy wciskam się w za małe ostatnimi czasy spodnie, albo dopinam nagle za ciasną od jakiegoś czasu bluzkę na brzuchu :D Robię sobie taką frajdę przymierzania raz na miesiąc, żeby dalej się motywować. W tym tygodniu zmieściłam się w fantastyczną "hinduską" sukienkę! :))) Ile to radości gdy się wchodzi w ulubione dawniej ciuchy. Szeczególnie jak nadal są one modne i można je już swobodnie nosić. A jeśli chodzi o stare ciuszki to... hm też mam z nimi problem, pary za dużych spodni/swetrów/bluzek niepotrzebnie zajmują mi miejsce w szafie i kurcze nie wiem co z tym fantem zrobić. Teraz na pewno ich nie wyrzucę, bo nigdy nic nie wiadomo, ale kiedy jeszcze bardziej schudnę i już nie będę ich na bank nosić to prawdopodobnie część wydam komuś bardzo bliskiemu, lub schowam gdzieś głęboko, ale tak by się nie zniszczyły i czekały na "gorsze" dla mojej figury czasy. Ty możesz też zachować je i traktować jako swoistą pamiątkę/przestrogę. Z reguły nie powinno się odcinać przeszłości, tylko wyciągnąć z niej wnioski :)

Gdy 12 lat temu też schudłam dość mocno (ale za szybko), to rzeczy powyrzucałam lub pozwężałam, co się dało. A moja koleżanka zimnym głosem zapytała  "a nie przydadzą Ci się jak  przytyjesz"- i wykrakała ;)

Tak. Wyrzuc, w szafie powinny byc rzeczy, ktore mozesz zawsze ubrac. Ja tak zrobilam. Obecnie mam malo co rzeczy u siebie. Ale mam liste nowych, bo po schudnieciu wszystko wywalam i ide na wielkie zakupy. 

Jesli je zostawisz, to tak jakbys liczyla sie z tym, ze przytyjesz, jakbys sie od tego nie odciela. mi sie tez male jojo wypadki zdarzaly. Ale uwierz, ze jak spodnie zaczynaja uciskac a Ty nie masz wiekszych to zaczynasz sie pilnowac. U mnie dziala. Raz na 3 miesiace wywalam rzeczy i mnie to cieszy. 

 

Do tego potrzebne jest miejsce na nowe rzeczy, ktore sobie sprawisz. Ja juz sie na moja nowa garderobe ciesze. Niestety troche oistatnie 6 tygodni zaniedbalam. coroba, problemy na studiach itd. Ale dzidiaj zajzalam na stronke i juz sie bardziej na odchudzanie czuje. No! Jutro ide biegac i robie moje pompki. 

A jak te rzeczy sa dobre to moze pasuja Twojej kolezance albo mozesz gdzies je oddac. Reszta musi wyleciec z szafy!!!!!!

Dzięki za radę co do koleżanki, ale nie da rady. Ona jest chuda jak patyk.

Co do ciuchów- powydawałam. Moja teściowa nie mogła się nadziwić, że pozbywam się takich pięknych rzeczy ;)

Ale też w całej rodzinie się chwali, jaka jestem chuuuuudaaaa, choć do chudości jescze daleko,  bardzo daleko.

Ewian, wywal wywal i żebyś nigdy już nie musiała takich kupować, pomyśl że mniejsze Ci potrzebne :D

****************************

Cel uświęca środki

Oj potrzebne, potrzebne :) i ciuchy i kasa na te ciuchy

Kasa zawsze się znajdzie na nowe ciuszki :)

są potrzebne jak cholera :D

****************************

Cel uświęca środki

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.