PULSOMETR

Autor

PULSOMETR

Ostatnio działałam w ukryciu , ale jestem i zaglądam tu dość często.

Mam nowy plan na siebie :)

Już nie jestem w gorącej wodzie kąpana.

Daje sobie rok na schudnięcie i schowałam wagę, bo przez nią to o mały włos nie zakończyłabym swojej kariery biegaczki :)

Nie przytyłam przecież w miesiąc, lecz w ciągu ostatnich 5 lat, więc jeśli schudnę w rok to będzie to przecież sukces.

wzrost: 164 cm

Waga wyjściowa:62kg

Cel: 50-52 kg

Start: 15.03.2011

Biegam, biegam już od ponad 2 m-cy i ostatnio rzadko mi się to zdarza  3 razy w tygodniu... zazwyczaj częsciej,  nawet do 7- miu razy :).

Jedzenie: udalo mi sie calkowicie wykluczyc slodycze- to jakby cud dla mnie :), nie jem tez mącznych produktow.

Jem zdrowo :) i wcale mnie to nie męczy.

Biegam :)

to nowa ja :)

Więc musi być dobrze i będzie!

Będę się ważyć i mierzyć kontrolnie, ale rzadko, może raz na miesiąc.  Nie chcę popadać w opsesję :).

Na razie moja waga stoi, cm róznie, za to ogólnie cała zmieniam się na korzyść. Widzę już dziś dużą różnicę, choć liczby jeszcze tego za bardzo nie potrwierdzają...

Wiem, że jeśli będę dalej biegać i jeść zdrowo to schudnę bo innego wyjścia nie ma.

Kupiłam też sobie pulsometr,  by biegać tak, aby tluszcz się spalał jak na patelni.

Jem jeden produkt , który pewnie nie powinien być w moim jadłospisie, ale cóż, na razie z niego nie zrezygnuje- są to lody... ale na szczęście wsuwam tylko  sorbety i dobrze mi to idzie :).

Życzę Wam i sobie też, dużo dyscypliny, uśmiechu i efektów wspaniałych :).

Jest dobrze :).

 

Komentarze

takie nastawienie lubię!
Co do lodów, to słyszałam, że pomagają schudnąć, gdyż organizm musi spalać kcal, żeby je ocieplić by mogły być strawione, poza tym zawierają dużo wapnia pomocnego przy zrzucaniu kilogramów. Polecam raczej śmietankowe lub waniliowe, na bazie mleka, niestety muszę przyczepić się do sorbetów, bo ponoć są robione na bazie jakichś tam syropów niezbyt zdrowych dla naszego żołądka.
Zawsze można do śmietankowych powrzucać jakieś owoce :)
100ml lodów śmietankowych (jeden lód na patyku) to 85 kcal.
I raczej trzeba uważać za wafelki, polewy, czekolady i te różne, bez tego, można się wręcz objadać śmietankowymi i waniliowymi!

hm, moje sorbety sa na patyku, czyli bez czekolady i wafelka, kcal 65, a sklad to: sok z koncentratu, cukier i woda. Ale skoro mówisz ,że ten sok jest lewy...

Smietankowe i waniliowe tez lubie, sprawdze w sklepie z czego one sa i bez problemu mogę uda mi się na nie przerzucić ;).

Też słyszałam , że lody mogą pomóc w chudnięciu, no to niech pomagają :)

Ojejku, jaki mądry i napawający optymizmem post! Aż musiałam się uśmiechnąć :)

Też zastanawiam się nad kupnem pulsometru, ale na razie mam trochę innych wydatków. Daj mi znać, jak się sprawuje i czy jest bardzo przydatny, oki?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.