zaraz zaczynam

Mam 156cm wzrostu i gdybym jadła co i kiedy mi się chce to Twoja waga jest właśnie moją taką fizjologiczną, naturalną wagą 63kg. Dziś dostałam zaproszenie na ślób w lecie:-). Muszę czyli BARDZO CHCĘ zadać szyku;-). Przeczytałam wczoraj poradę pani psychodietetyk w czasopismie "Super Linia", że trzeba zacząć od małych kroczków. Bo skoro niektóre nawyki są w nas wiele lat, jeden tydzień to za mało by wcielić zmiany na stałe. Skondinond wiem, że nasze stare nawyki zawsze będą w nas tkwić i mimo zmian będą czekać by pod jakimś pretekstem ujawnić się. Dla mnie nie ma to wymiaru pesymistycznego, bo uświadamia mi, że moja "silna wola" zależy od wielu czynników i wcale nie jest tak oczywiste nałożyć sobie samodyscyplinę i wytrwać. Dziewczyno! Trzymajmy się razem. Ja wczoraj już próbowałam. Był dzień bez słodyczy, ale przez ten detoks nieźle sobie odgrywałam się na innych... Dziś jestem po kilku czekoladkach, cieście... Ale mam plany. Zapraszam na mój na tej str blog- tam piszę o swoich przemyśleniach. Jeśli czegoś na prawdę się chce to wcześniej czy później się to ma! Uwierz. Pozdrawiam. Kontakt e.: as58df34op@o2.pl Szukam kogoś by wspólnie w chwili zwątpienia móc wesprzeć się w trzymaniu zdrowych zasad.