Dzień trzeci

Autor

Dzień trzeci

Dziś mam trzeci dzień, czuję się świetnie :) Dzięki za wszystkie komentarze :) Uspokoje Was, mimo tak skromnych posiłków jestem najedzona.... Być może gdybym chodziła, to organizm więcej by spalał kalorii i tym samym więcej potrzebowała bym pokarmu......

 

Wczoraj niestety nie dałam rady zjęść na obiad dwóch buraków, chyba mam żołądek skórczony......

 

Dzisiejszy rozkład to:

Pierwsze śniadanie: 2 liście sałaty + 2 plasterki chudej wędliny + kubek herbaty bez cukru

Śniadanie drugie: Jabłko

Obiad: Sałatka z - 1 ugotowany burak, 1 surowa marchew, 2 ogórki konserwowe, 1 łyżka oleju lnianego. (zdjęcie w załączniku)

Podwieczorek: sok z marchwi, lub z buraka

Kolacja: jogurt zbożowy

 

 

Komentarze

Ja ciebie za te niewielkie posiłeczki podziwiam.  Sama chciałabym mniej jeść - najgorzej jak wracam z pracy - odzywa się we mnie nienajedzona bestia.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.