Małe grzeszki :):)
Autor
Wczoraj nie miałam zbyt wiel siły na cokolwiek. Kiepsko się czułam, a do tego zjadłam dwa kawałki przepysznego czekoladowego ciasta. Miało chyba milion kalorii, ale co zrobić - nie mogłam się powstrzymać. Wiem, że to nie była sobota... Wieczorkiem jeszcze byłam w sklepie i kupiłam mnóstwo owocó :) Same witaminki :):):)
Dziś mąż mi oświadczył iż zamierza kupić bieżnię, bo moadzieje, że i jemu uda się nieco zmniejszyć brzuszek :):) Mam nadzieję, że będzie miał na tyle motywacji, żeby ćwiczyć :)
Postanowiłam, że tu będę bardziej szczegółowo zapisywać ćwiczenia, które wykonałam, bo zaczynam się gubić :) Dziś zrobiłam dzień 7 z 70 dni (WOW! 1/10 za mną!) Nie mogę się doczekać kolejnych pomiarów. Mam nadzieję, że coś ucieknie :)
Podczas dzisiejszych ćwiczeń nie polały się strumienie potu, ale za to mięśnie troszkę przeszły :)
Teoretycznie do 21 stycz\nia powinnam skończyć ten plan, ale 17 grudnia wracam do domu i będzie ciężko mi znaleźćczas, żeby poćwiczyć. Czyli zrobię tylko połowę. No cóż. Będę się starała jakoś ćwiczyć, choćby mniej :)
Wiem, że 5 tygodni to kropla w morzu, ale marzę, żeby usłyszeć, że schudłam. Chociaż troszeczkę.
3 grudnia zrobię kolejne pomiary :):) Zobaczymy czy cokolwiek ruszyło :) Chociaż tak szczerze, to jakieś drobne zmiany już teraz widzę :)
Dodaj komentarz
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
Komentarze