Leń kochający jeść.

Autor

Uwielbiam jedzenie.Kocham je do tego stopnia ,że stało się sensem mojego życia.Jedząc śniadanie zastanawiam się co zrobić na obiad.Myśli o kolejnych posiłkach wypełniają cały mój dzienny harmonogram.Jestem jak narkoman potrzebujący kolejnej działki.Gdy już dopadnie mnie wilczy głód (kompulsywne jedzenie ) zjadam wszystko w zasięgu wzroku.Od kiedy zaczęłam się ogarniczać ,jest lepiej bo w chwilach słabości rzucam się tylko na to co lubię (tosty,pizza) ale kiedyś wystarczył mi nawet zwykły chleb.A co do ćwiczeń ? W szkole byłam mistrzem w podrabianiu zwolnień z w-f'u.Na samą myśl o sporcie wyobrażałam sobie hektolitry potu,zmęczenie i ból mięśni.Nigdy nie ćwiczyłam bez przymusu.i do czego mnie to doporowadziło ? Przy wzroście 164 cm waże 66 kg.A wakacje tuż tuż ! Jeszcze nie jest za późno na to aby z dumną miną powitac sezon bikini.Czas barć się za siebie :D
Dokladnie zaplanuję diety i plan ćwiczeń.I nie ma zmiłuj ! Dam radę ! :D

Komentarze

Jak na takie jedzenie nie ważysz tak dużo, masz do zrzucenia raptem parę kilo i jeżeli tylko wprowadzisz sport do swojego rozkładu dnia szybko osiągniesz upragnioną wagę.

szybko nie oznacza, że zdaży do wakacji! bo to chyba jednak ciężko będzie zrzucić nadmiar kg raptem w 2 m-ce! zalezy też ile chcesz schudnąć!

oczywiście diety cud(woda + liść sałaty) potrafią zdziałać cuda w bardzo krótkim czasie ale chyba nie o to tylko chodzi, żeby zrzucić do wakacji katując się dietą po czym przybrać dwa razy tyle!

Jak dla mnie waga do przyjęcia! nie masz duzo do zrzucenia. Koleżanka ma dokładnie 164 i waży 67 kg. ! wcale gruba nie jest.

No ale zalezy co dla kogo oznacza "gruba"!

"Sukces jest sumą małych wysiłków powtarzanych dzień po dniu"

no właśnie najważniejsze żeby nie było na chwilę....

Pokaże wszystkim, że dam radę!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.