2 dzień

Autor

Dzisiaj teoretycznie jest drugi dzień mojego ODCHUDZANIA. Jednak dnia wczorajszego nie mogę zaliczyć do udanych. Ćwiczenia i bieganie wprawdzi były, ale dieta ... nie potrafię się odpowiednio zmotywować, widząc jakieś pyszne (najczęściej słodkie) przekąski nie mogę się im oprzeć. Najgorsze jest to, że pierwsza połowa dnia jest nawet ok, dopiero później bierze mnie ochota na przekąszenie czegoś. Staram się z tym walczyć ale na razie bez większych rezultatów. Dzisiaj natomiast jestem już po porannej gimnastyce i po biegach. Jestem dosyć pozytywnie nastawiona do życia, a to chyba już coś! Tak więc z szerokim uśmiechem na twarzy wchodzę w odchudzanie, nie ma w końcu tego złego, co by na dobre nie wyszło ...

Komentarze

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.