moje spostrzeżenia ;)

Autor

witam;)

pierwszy raz mam doczynienia z różnego rodzaju blogami gdzie można dzielić się swoimi przemyśleniami i osiągnięciami...

otóż mam zaledwie 160cm wzrostu, obecnie ważę 51 kg, w prawdzie nie jest to dużo. jednak moja wymarzona waga to 46 :P :))) 

mój problem prezentuje się następująco, już wielokrotnie chudłam po czym po roku waga wracała... zwyczajnie nie jestem w stanei jej utrzymać... tym razem się opamiętałam w odpowiednim momencie:D

już 2 razy w moim życiu ważyłam ponad 60kg , 62 chyba .. czyli 62kg +mój wzrost = niesamowicie wielka kulka:D inaczej nie mogę siebie nazwać jak mała pyzatą dziewczynką:D

w zeszłym roku waga właśnie tyle wskazywała i właśnie chyba dokłądnie rok temu wzięłam się ostro za siebie, skończyłam ze słodyczami, z wszelkiego rodzaju sokami, napojami i zastąpiłam je wodą, śniadani i kolacje najczęściej to był jakiś jogurt czy twarożek. a obiad, warzywa z kurczakiem, ryba , kotlety sojowe, czy zupa krem... po jakiś 2 miesiącach waga spadła do 52 czyli równo o 10kg:D jednak wciąż było mi mało, a nic juz nie spadało zaczęłam chodzić na siłownie i w ciągu miesiąca zgubiłam ostatnie 2kg... 

no i tak sobie beztrosko podjadałam i 2 miesiące temu waga wskazała 56,7... 

obecnie utrzymuje 51kg. ale już nie daję sobie rady:P aktualnie myślę o 6weidera ponieważ mój największy problem to brzuch... jestem zwyczajnie jabłkiem wszystkie zbędne kilogramy osadzają mi się właśnie w okolicy brzucha...  :((

 

mam nadzieję, że dzięki blogowi jakoś wytrzymam do swoich wymarzonych 46 kg :)))) oczywiście potrzebuję pomocy więc dziewczyny, liczę na wsparcie:D:D:D:D

 

 

pozdrawiaaaaaaaaaam :*

Komentarze

Powodzenia, ja swoje odchudzanie zaczynam jutro i też się boję, że nie dam rady... ale kto jak nie my!!! Trzymam kciuki :)

Wiki

Cześć! Ja już dwa tygodnie chudnę... i są 2 kg mniej :)

Wiecie co jest jedyną złą rzeczą w Waszym podejściu? STRACH. Nie powinnyście się bać, że się nie uda, bo przecież jak chcecie, to się uda! Ja w to uwierzyłam i ach, czuję się lepiej o wiele! Uwierzyłam, że mogę, umiem i chcę, i proszę bardzo. Ponadto przez te 2 tyg. nie było mnie w szkole, wróciłam i zobaczyłam dokładną minę - O__O - na minach niektórych koleżanek, jak mnie zobaczyły. nareszcie dobiłam do 69.3 :). Już było 71.4 ;/ w moim wieku! (13 l.)! Mam tylko jedno pytanko ;) Ile masz lat? smiley

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.