Demotywator

Autor

Tak własnie wygladała pizza, którą sama zaproponowałam, kupiłam i dostarczyłam mojemu facetowi.  Pachniała tak cudownie, że do teraz leci mi ślinka. Była idealna. Wciąż czuję jej aromat.... Nie tknęłam ani kawałka. Waga dziś pokazała 6kg mniej od początku walki. Zostało jeszcze 9kg. Trzymajcie kciuki za mnie, tak jak ja za Was trzymam!

 

Komentarze

Jeszcze baaardzo długa droga dla mnie do kusej sukienki, ale dziękuję za pozytywne słowa!:) Co do pizzy - jesteś bohaterką! Ja wczoraj podczas nauki się złamałam i zjadłam czekoladowego batona:) I takie pizzy też bym się pewnie nie oparła.

Zazdroszczę tej 6 :) i gratulujeee!!! A ta pizza... boże jakie cudo. Od początku diety za mną chodzi. Jak znajdę chwilę czasu to przygotuję sobie taką, ale dietetyczną :) Mąka pełnozairnista, chuda wędlinka, odtłuszczony ser i zdrowa podróbka będzie jak ta lala :D

Andżi

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.