motivation.

Autor

motivation.

Nie dałam rady jednocześnie przygotowywać się do szkoły i ćwiczyć, ale zachowałam dietę. :) więc moja waga  się nie zminiła, ale tez nie wzrosła. :> dlatego od teraz juz drugiego tygodnia robie sobie notatki codziennie co zjadłam i ile. wtedy pod koniec dnia moge sobie sprawdzić czy naprawde musiałam tyle zjeść. zapisuje sobie kiedy ćwiczyłam i jak długo. Bardzo mi to pomaga, gdyż 'nie zapominam' o diecie i moim celu. 

na youtube jest masa filmików motywacyjnych z których skorzystałam i mi naprawde pomogły. teraz gdy ćwicze pod koniec treningu puszczam sobie takie filmik krótki i wtedy zazwyczaj przedłużam mój terning i wkładam w niego większy wysiłek. w 1 tygodniu spaliłam 0,5 kg. w niedzielę będzie koniec drugiego tygodnia i zobacze czy dalej schudłam czy nic, bo akurat w tym tygodniu to w szkole dali popalić.. :D wiec nie miałam za dużo czasu żeby ćwiczyć a u mnie akurat bez tego nic nie schudne. :)

tym razem aby juz NIGDY WIĘCEJ nie zaczynać KOLEJNY RAZ zakłądam, że jeżeli coś schudnę, chociażby troszeczkę to dalej kontynuuję moją kuracje, a jeżeli dodatkowo przybiore to kończe z odchudzaniem raz na zawsze i ta myśl, że DO KOŃCA mojego życia miałabym wyglądać tak jak wyglądam TERAZ lub JESZCZE GORZEJ przeraża mnie i dlatego się nie poddaje. bo TERAZ ALBO NIGDY. po co mam sie męczyć całe życie ? skoro już cierpie nie jedząc tych SMACZNYCH potraw, słodkości, łącząc szkołę z odchudzaniem, śpiąc po 5 godzin czasami i harując ćwiczeniami ,  to pocierpie RAZ A PORZĄDNIE i ODNIOSĘ SUKCES !

Komentarze

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.