Same przyjemności
Autor
Dziś miałam dobry dzień (a właściwie mam bo jeszcze się nie skończył) . Po pierwsze: dostałam wypłate :D Szału nie ma ale przynajmniej mogłam zapełnić pustkę na półce w lodówce (oczywiście samym zdrowym jedzonkiem- kurczaczkiem, warzywami, owocami, jogurtami itp.). Po drugie kupiłam sobie buty do biegania :D A to wiele znaczy bo zazwyczaj nie kupuję "sprzętu" spotrowego (może z wyjątkiem roweru) bo znam swój zapał
:P A tu proszę. To chyba najpaskudniejsze buty jakie kiedykolwiek miałam na nodze (bo ja raczej z tych co to w sukienkach i baletkach) ale są bardzo wygodne. Przynajmniej jak przebiegłam w nich po sklepie (widok bezcenny) było super. Dziś idę je wypróbować :D Aha i udało mi się w sklepie powstrzymać przed zakupem coca-coli, która jest moją największą słabością, a za to kupić 100-procentowy sok pomarańczowy:)
PS. Z moich dzisiejszych przemyśleń: "Państwo bardzo dba o moje zdrowie: najpierw zdrożały fajki więc rzuciłam palenie, Potem zdrożał cukier więc przestałam słodzić i przerzuciłam się na czerwoną herbatę. Jeszcze niech tylko zabronią sprzedaży żelek to będę w raju... "
Komentarze
Dodaj komentarz
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
No to gratuluję:) Najważniejsze że jesteś zadowolona:D
Hehe, a jeżeli chodzi o te żelki to myśle że dużego problemu by nie było :P
tylko nie żelki:) Obecnie nie jadam ale uwielbiam!
Napisz koniecznie, czy jesteś zadowolona z butów :) no i gratuluję oparciu się coli :)))) ja wczoraj zgrzeszyłam kuflem piwa..
buty super :) Od razu czuję róznicę chociażby ww kwestii amortyzacji uderzeń :) Ale robię sobie 2 dni odpoczynku od biegania bo kostki mi protestowały dziś dosyc usilnie więc się uginam pod ich grożbami. W końcu nie ma nic gorszego jak kontuzja kiedy właśnie się złąpało bakcyla:)
A co do alkoholi ja przerzuciłam się z piwa na drinki i wina (szczególnie przypadło mi do gustu martini bianco). Może i swoje kalorie mają ale jednego drinka potrafie sączyć cały wieczór i do konca nie wypić a piwo cóż.... :) Przez wieczór można ich wypić nawet kilka(naście ;P). Więc jak już koniecznie muszę (bo głupio pić wodę wychodząc z kumplami na piwo) to wybieram jakieś fajne drinki albo wina.