yupiii!!!

Ależ jestem zadowolona. Udało mi się dzis kręcić na orbim 45 min!!! wycisnelam z siebie 500kcal!!! Cięszę się bardzo, bo w tym momencie czułam, że mogę więcej!!!mega!!! skonczylam jednak trening bo jutro nie chce miec zakwasow, chce cwiczyc!!!:) w ogole to dzis mialam kryzys podczas cwiczen ale nie przerwalam ich. to bylo cos dziwnego, a może nie dziwnego tylko len sobie o mnie przypomniał? Nie dałam się jednak i co najwazniejsze myslalam, zeby ciupac do 40 min, ale im blizej bylam 40 to czulam, ze mogę więcej i chce więcej. Z dietka też pieknie poszło, w miarę regularnie i duzo wody dzis wypiłam. W ogole to zauważyłam, ze jak przebiorę się do cwiczen w obcisle leginsy, założe sportowy biustonosz i topik czuje sie rewelacyjne, taka sexy mimio zbednych kg i to poprawia mi nastroj:)