10 dni i zadowolona :)

Autor

ubyło sporo ,ale najważniejsze, widzę po pomiarach ubytki :) zwłaszcza w talii smiley dostałam takiego kopa ,że poszło w dół, że cieszę sie jak na milion w totka cheeky szybkiew sprzątanie cało dniowe ósme poty wyciśnięte ,czuje się o niebo lepiej zwłaszcza psychicznie wink ale fizycznie też, nogi mi już tak nie puchną i nie odczuwam tak zmczenia i rozdrażnienia...

 

przepraszam,że mój dzisiejszy wpis jest bez ładu i składu,ale zadowolenie nie pozwala mi myśleć laugh

 

pozdrawiam kiss

Komentarze

GRATULUJĘ! Moje spodnie kupione miesiąc temu zsówają się ze mnie i są przez to niewygodne:-). To wspaniałe być szczuplejszą! Muszę dopilnować postępów i by nie przytyć.

DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!

gratuluję :) fajnie jak ubrania zjeżdżają smiley dasz radę utrzymać wagę, jestem z Tobą smiley

Wow, gratuluję. Z tego co widzę udało Ci się schudnąż aż 5kg w 10 dni - to świetny wynik.
Ale uważaj. Zdrowe chudnięcie to max 1,5kg tygodniowo... Przy takim tempie ryzyko efektu jo-jo jest minimalne, a i skóra po straconych kg Ci nie obwiśnie. 

wiem wiem, nie planowałam tego zupełnie, samo spadło, jest radość ale i świadomośc,że nie mogę spocząć na laurach , bo kg wrócą ze dzdwojoną siłą...a to byłaby życiowa porażka....myślę,żę przy waszym wsparciu dam radę utrzymać tą dietę do końca , a jeszcze dłuuuuga droga bo 65 zamierzone.... pozdrawiam i dziękuję kiss

U mnie do końca jeszcze 23 kg, bo chce dopiąć do 60, mojego marzenia od zawsze :) a teraz to jest 82,3....

to mamy podobną drogę,aczkolwiek Twoja krótsza ale niewiele :) więc możemy razem dążyć do celu:) zawsze raźniej :)

To może skontaktujemy się drogą mailową? :-)

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.