Dzień 5-ty

Autor

Dzisiejszy dzień również zakończony sukcesem. Jednak, wyjątkowo, z okazji imienin mojego taty, pozwoliłam sobie na małą słodkość :-)

Ilość spożytych dziś kalorii - 996.
Składały się na nie moje:
- śniadanie: kromka chlema graham z serem wędzonym, papryką i ketchupem
- 2 śniadanie: 2 suche gofry
- obiad: porcja bigosu (bleee.....) i kilka biszkoptów na złagodzenie smaku ;-)
- podwieczorek: kawałek ciasta
- kolacja: pomarańcza i 5 biszkoptów

Generalnie jestem zadowolona. Ilość spożytych kilolalorii może się wachać gdzieś +/- 50, bo nie jestem pewna ile kcal miał kawałek ciasta który zjadłam (zwykły biszkopt z wiśniami i cienką warstwą bitej śmietany na wierzchu).

Dziś nie wykonywałam ćwiczeń z Mel B. Spędziłam za to 65 minut na zumbie (co jest prawie tak męczące jak ćwiczenia) i zrobiłam 50 brzuszków.

Dodam jeszcze, że smak słodzika do herbaty zaczyna mi powoli odpowiadać. Już nie krzywię się przy każdym łyku, więc przyzwyczajanie mogę uznać za swój sukces :-)
 

Komentarze

Oby tak dalej :) Od czasu do czasu chwila przyjemności nie zaszkodzi :)

Granolla

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.