święta, święta... i wszystko w biodra.

Autor

cóż. starałam się nie jeść dużo. i też dużo nie zjadłam. wystarczyła tylko torebka ze słodyczami, która stała obok. samo znikało, nie wiem kiedy. i tak jeszcze zostały te dwie czekolady, na które, jak patrzę, to chce mi się rzygać, że tak powiem. 

tak, wybrałam zły moment na rozpoczęcie diety, ćwiczeń, ogólnie, przygody ze schudnęciem. teraz chciałabym do początku maja schudnąć 5-6 kg. macie jakieś sposoby, dobre ćwiczenia ? dieta odpada, jestem na utrzymaniu rodziców. jedynie to wystrzegać się będę słodyczy.

ps. może powiecie mi kilka zdań na temat tańca brzucha ? czy daje jakieś efekty, jeśli chodzi o zrzucenie kilogramów ? :)

 

Komentarze

mysle że na popołudnia musisz miec zajęcie {ja tak mam } zeby nie myslec o wieczornym jedzeniu

biegam też wieczorami po pracy żeby zabić czas i nie myslec o jedzeniu

życze powodzenia i trzymam kciuki

twój ostatni posiłek mówi o tobie wszystko

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.