pierwszy tydzień walki:):)

hmm w poniedziałek kanapka i pierwsza tabletka adipexu  nic złego sie nie działo oprucz braku apetytu i suchości w ustach,.

pierwszy raz w życiu tyle wody wypiłam :)  

nie mieć ochoty na jedzenie coś wspaniałego :) i tak każdy dzień  :) oprócz kanapki każde rano zawsze  coś zmusiłam sie zjeść :) oczywiście  była to wielka kara bo sie nie chciało:)

Teraz znów jest poniedziałek tydzień zleciał jak z bicza strzelił :) 

cholernie sie bałammm wejść na wage 

ale jak weszłam to aż ciarki mnie przeszły opłaca się walczyć 6 kg mniej:):)

jakoś dalej nie umiem uwieżyć:):)