Ciągle w ruchu
Autor
Postanowiłam, że też będe pisać, łatwiej wtedy na bieżąco analizować swoje zachowanie :).
Chcę schudnąc do 50kg, tak juz od 5 lat chcę i nic. Doszłam do wniosku, ze same chęci to za mało :). Trochę czasu potrzebowałam , by dojść do tego . :)
Postanowiłam zacząć działać.
Mój plan: 3 razy w tygodniu bieganie (min) + brzuszki+ pompki + ćwieczenia na prostownik grzbietu
5 posiłków dziennie
dużo herbaty, wody
uśmiech i wiara, że osiągnę co zaplanowałam
Waga wyjściowa to 62kg, od 3 tygodni biegam i udało mi się dzis osiągnąc 59kg :).
Postanowienie na najbliższy tydzien , wyeliminować słodycze.
Normalnie nie moge bez nich żyć. Opętały mnie, ale postanawiam się je wykreślić z mojego życia, choć na miesiąc, dwa...
Aha i mam 33 lata :)
Komentarze
Dodaj komentarz
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
Świetne efekty, gratuluję!
Mogę zapytać ile biegasz? jakiś konkretny dystans lub czas?
I pamiętaj, by być wytrwałym i nie pofolgować sobie, skoro już 3kg zleciały.
Trzymam kciuki!
3kg to super postęp! :) Oby tak dalej :)
Dzieki za wsparcie i pochwaly :). Potrzebowalam kilka lat, kolo 5,5, zeby zdobyc sie na bieganie... Do tej pory myslalam, ze schudne bez tego. No i jakos cud sie nie stal :).
Ogolnie to nie wiedzialam ile biegac i jak, biegalam w 1. tyg 3 razy, w 2. tygodniu 3, w tym tygodniu 4 razy i jutro tez ide, wiec wynik bedzie 5 razy. Ale uwazam, ze to za duzo, pozostane przy 3 razach w tygodniu, gdyz w moim przypadku nastepuje zmeczenie materialu ;), bola mnie sciegna i kolana. Teraz jest fajnie , bo juz mam swoja trase, biegne z domu do lasu ok 20min i wysiadam :). w lesie ide troche, potem biegne co sil w nogach i tak pare razy. Mecze sie strasznie. Do domu wracam z lasu pieszo, ale b szybko. Zajmuje mi ta operacja kolo godziny, a w domu robie jeszcze brzuszki ( 3serie po 30), na prostownik grzbietu cwiczenia (3 x 23). Potem pomki 3x10. Pierwsze dwa cwiczenia wykonuje na takiej pilce do cwiczen ( taka olbrzymia :)).
Moze dodam, ze mam 164 cm i 33 lata :).
A dzis w nocy polunatykowalam do kuchni i w afekcie zjadlam 3 czy 4 ciasteczka z polewa karmelowa...