NOWE CELE PO MATURZE

I wielkimi krokami nadchodzi ten dzień - 09.05 - ostatni dzień matury. Do niej przygotowywałam się przez ostatni miesiąc bardzo intensywnie. Niestety stresu nie potrafiłam zwalczyć niczym innym jak tylko słodyczami :/

Jadłam candy i mnie ciut przybyło. Dlatego od 10.05 startuję!!

1. Godzina 6 rano - na czczo biegnę do lasu :) (gdyby padało- bierznia na tarasie) i tak codziennie będę sie starać.Podobno bieganie z rana bardziej sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej niż wieczorem (wzrost tkanki mięśniowej).
2. Ze słodyczy muszę zrezygnować, ponieważ kiedy robię choć jedengo kęsa, to nie umiem sobie powiedzieć STOP. Więc zamiast słodkości bedę sobie wcinać grejpfruty.
3. Do tego dla rozrywki od czasu do czasu nauka tańca z grą DENCE CENTRAL.
4. Kupiłyśmy sobie z moją Mamuśką nawet masażer antycellulitisowy :D ciekawe jakie będą efekty. Masażyk z kremem VISHY CELLU DESTOCK powinien dać efekty, Wkońcu ta firma jest bardzo przyzwoita, jednak droga :/ (okazjonalnie kupiłyśmy z Mamą 2 za 149,90).

Ewentualnie, gdyby czasem mi się nie chciało biegać - BASEN :) kocham pływać.

I tak ciekawa  jestem czy zdołam wytrzymać w swoich postanowieniach. Szkoda, że muszę sama sobie z tym wszystkim radzić. Wolała bym mieć podobną mi towarzyszkę :) no ale niestety, koleżanki mają zbyt mało chęci.

Mam wolnego około 5 miesięcy. Chciała bym się zmienić, swoje złe nawyki zastąpić dobrymi i już nigdy do nich nie wracać. Muszę próbować.

Na początek obieram sobie zrzucenie 5kg, potem następne 5 itd. Do 15 kg.

Wkońcu będę mogła siebie podziwiać. Zobaczyć się w lustrze piękną.

Zmieścić się w każdy ciuch, bez pocenia w przebieralni, aby się w niego wcisnąć.

Faceci znowu będą się za mną oglądać.

O wiele łatwiej jest w życiu tym, którzy mają dobrą figurę.

Napewno będę regularnie opisywać swoje postępy. Chcę udowodnić sobie, że potrafię !!!

Pozdrawiam wszystkich tych, którzy naukę do matury umilali sobie słodkościami ^^