Indeks BMI, ochudzanie i cel na Nowy Rok
Witam serdecznie ponownie po egzaminacyjnej przerwie. Na początku szybki update – nauka nawet zakończona powodzeniem:
- Nie schudłem - wciąż ważę 103,5kg - ale też nie utyłem, co jest w sumie sukcesem jeśli wezmę pod uwagę że w poprzedniej sesji w czerwcu przybrałem na wadze 3 kg. Wniosek z tego więc taki, że metoda, którą opisałem w poście odchudzanie podczas nauki zadziałała. Powiem wam jednak szczerze, że nie jest łatwo - myśli o czekoladzie dręczyły mnie mocno a kilka razy grzeszyłem potwornie pijąc zakazaną Pepsi. A na marchewkę to chyba przez rok nie spojrzę :) Teraz jednak powracam do uczciwego liczenia kalorii i odchudzania. Żadnych małych słodkich przyjemności - tylko zdrowie.
- Trochę w ostatnich dwóch tygodniach opuściłem się w ćwiczeniu, ale wracam też do systematycznego ruchu. Nadwyrężone ścięgno zagojone, będę więc znów biegał. W czasie rehabilitacji chodziłem na basen, co mi się nawet podobało - będę więc uprawiał oba sporty naprzemiennie. Zdam wam relację co na mnie lepiej działa. Przyznam się, że bardzo się cieszę na ten ruch bo biegając i pływając regularnie naprawdę czułem się lepiej. Wystarczyły 2 tygodnie a czuję się znacznie bardziej ociężały. No i to tyle o mnie. Teraz BMI
BMI - czyli wskaźnik masy ciała
BMI to skrót od angielskiej nazwy Body Mass Index (wskaźnik masy ciała). Jest to wymyślona już dawno metoda miary wagi ciała w stosunku do wzrostu osoby. Pozwala ona w prosty sposób ocenić czy osoba ma prawidłową wagę ciała.
Wzór na wskaźnik BMI:
BMI = waga ciała(w kg) / wzrost (w metrach)2
Ja na przykład mam 103,5 kg wagi i 1,83 metra wzrostu, więc 103,5 / 1,832 = 30,91.
Skala BMI wygląda natomiast następująco (dane wg. Międzynarodowej Organizacji Zdrowia - WHO):
- =<15 - wygłodzenie
- 15,1 - 17,4 - wychudzenie
- 17,5 - 18,5 - niedowaga
- 18,5 - 24,9 - wartość prawidłowa
- 25,0 - 29,9 - okres przed otyłością - nadwagę
- 30,0 - 34,9 - I stopień otyłości
- 35,0 - 39,9 - II stopień otyłości
- >= 40,0 - III stopień otyłości (otyłość skrajna)
Należy zaznaczyć, że skala ta nie działa dla: osób poniżej 18 roku życia, kobiet w ciąży, osób starszych i sportowców.
Na tej skali widać wyraźnie, że w momencie pisania tego posta znajduję się w pierwszej fazie otyłości. Aby mieć prawidłową wagę ciała mój BMI powinien być nie większy niż 24,9 - powiedzmy, że 24. Aby obliczyć maksymalną normalną wagę trzeba odwrócić wzór na BMI:
Wzór na prawidłową masę ciała
Maksymalna dopuszczalna waga = 24 x wzrost (w metrach)2
Moja maksymalna dopuszczalna waga wynosi więc 24 x 1,832 = 80,37kg. Widać więc jak na dłoni, że mam 23 kilo nadwagi.
Mój cel na rok 2008
Mój cel i w związku ze zbliżającym się końcem roku, moje postanowienie noworoczne:
W ciągu roku schudnę 23kg, abym w sylwestra 2008 ważył 80,5 kg.
Cel nawet nie specjalnie wygórowany - 2 kilo miesięcznie to racjonalne tępo odchudzania, a jak się uda, to będzie to chyba najlepszy prezent na gwiazdkę jaki mógłbym sobie sprawić.
Zapraszam was serdecznie do wpisywania swoich celów w komentarzach. Za rok będziecie mogli przyjść i powiedzieć jak wam poszło.
Pozdrawiam Serdecznie,
Krzyś.
Main menu
Najważniejsze artykuły
- Jak zacząć odchudzanie cz1 - nastawienie
- Jak zacząć odchudzanie cz2 - planowanie
- Jak zacząć odchudzanie cz3 - przygotowania
- Jak zacząć odchudzanie cz4 - jak wytrzymać na diecie
- Bilans energetyczny - główna zasada odchudzania
- Picie wody podczas odchudzania
- Ćwiczenia są niezbędne podczas odchudzania
- Biegam aby schudnąć
- Jak zacząć bieganie - stuprocentowa metoda na sukces
- Odchudzanie wymaga ćwiczeń aerobowych i anaerobowych
- Dlaczego notatnik pomaga w odchudzaniu
- Oto dlaczego trzeba jeść często i mało
- Sen jest niezbędny podczas odchudzania
- Co zrobić gdy dałeś plamę w odchudzaniu
- 100 powodów żeby schudnąć
Komentarze
To ja pierwszy: Ważę 98kg wzrost 1,74m. W 2008 roku schudnę 20kg i będę ważył 73kg (zgodnie z bmi). Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Fajny blog tak a propos.
Witam Cię Jacku na moim blogu :) Mam nadzieję, że więcej osób odważy się postawić sobie ambitny cel.
Hej, dawno mnie tu nie było, ale mam kompletnego doła z "okazji Świąt". Pozdrawiam P.S. Izuleeek, to ja.
Witam serdecznie waze 63kilo,a z zgodnie z moim idealnym BMI,powinnam wazyc 50kg!Postanawiam pozbyc sie tych 12kg w ciagu 4mc i w sierpniu na wymarzonych wakacjach wcisnac sie specjalnie kupiona piekna pare rozmiarow mniejsza turkusowa sukieneczke.Zycze wytrwalosci sobie i wszystkim odchudzajacym.Pozdrawiam!
ja tez musze schudnac 23kg .stosuje diete cambridge.
cześć wszystkim:) ja waże 69kilo przy wzrości 164.....nieźle co?:(:(:( odchudzam się od bardzo dawna stosowałam różne metody: głodówka, dieta kapuściana i takie tam:( schudłam to prawda ale na bardzo krótko, a potem przytyłam jeszcze bardziej:(moim największym problemem jest fakt , iż bardzo lubię słodycze, nie umiem się opanować aby czegoś nie podjeść:( nie wiem jak sobie z tym poradzić. ale po przeczytaniu tego blogu uświadomiłam sobie, że jeżeli w siebie uwierzę, i zacznę naprawdę regularnie ćwiczyć to uda mi się zrzucić te głupie kilogramy i w końcu będę z siebie dumna, nie będę miała więcej kompleksów i zacznę cieszyć się życim( cokolwiek ma to znaczyć):):):)pozdrawiam wszystkich gorąco. PS. trzymajcie za mnie kciuki :):):) zaczynam od środy:):)
waze 103 kg. Mam 166 cm. wzrostu. Moj narzeczony wazy 98kg przy wzroscie 175.Od dzis,Krzys-odchudzam sie od dzis.Zabieralam sie do tego dlugo za dlugo,po kilku godzinach"odchudzania" poddawalam sie.Najdluzej wytrzymalam 3 dni. Ale to koniec.Od dzis-dla nas dwojga.
witam !!!! moje postanowienie noworoczne-to więcej ruchu.mój cel to 10 kg w dół.a obecnie 71 kg prz wzroście 164,masakra.napewno dam radę,muszę. i tego sie będę trzymać.za WAS wszystkich moi drodzy również trzymam kciuki.
Swietne stronka!Podoba mi sie bardzo tym bardziej ze ciagle jestem na jakis smiesznych dietach, które czasem w zupelnosci nie dzialaja a pogarszaja moje samopoczucie!Jesli chodzi o bieganie to nigdy nie bylam zwolennikiem, kiedy byłam w szkole podstawowej byłam bardzo dobra w biegach, a pozniej liceum i studia i tak sie skaczyła kariera z bieganie do ostatnich wakacji. Zawsze myslalam ze bieganie pogorszy stan moich nog i beda okropnie umiesnione lydki a (to okropnie mi sie nie podoba).W ostatnie wakacje jednak kolega wyciagnal mnie na bieganie i uwolnienie z ciala zlych energii i pomoglo!czulam sie swietnie nie wspominajac ze schudlam bardzo duzo i moim rodzica wydawało sie ze za duzo!pozniej jednak lenistwo wzielo gore i przestalam biegac a wzielam sie za skakanie na skakance i cwiczenia w domu i pomoglo!Teraz tez cwicze w domu ale chce zaczac biegac......i oczywiscie troche schudnac jakies 5 kilo? :)pozdrawiam wszystkich i ciesze sie ze zajrzalam na te stronke!świetna sprawa !P.S Napewno bede tu zagladac czesto a szczegolnie wtedy kiedy naprawde zaczne biegac!
Dobrze ze jest zaznaczone ze skala i wzór nie dotyczy sportowców. Mięśnie ważą a wcale człowiek nie jest wtedy otyły. Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa... sa ludzie tzw drobnokościści i grubokościści to też chyba nie jest wzięte pod uwagę więc nie szalej tak z tym wzorem!! Zauważ jedno : Jedni ludzie ważą mniej i wyglądają gorzej a inni przy tym samym wzroście waża wiecej i wyglądają lepiej. PIERWSZA NAJWAZNIEJSZA ZASADA przy odchudzaniu to wyrzucić wagę z domu a kupić duze lustro. Na prawdę! i powodzenia!!! A! wspominałeś o marchewce... mam nadzieję ze zajadałeś nie gotowaną bo gotowana ma wysoki indeks glikogenowy. Biegasz pływasz...ok ale pójdzie Ci dużo lepiej jak zaczniesz ćwiczyć na siłowni. Trzym sie!
Ważne są też tzw. __NISKIE węglowodany. W otyłości wg mnie są niezbędne.
Komentuj